Współtwórca Amber Gold chce szybciej wyjść na wolność. Sąd nie zgodził się na zwolnienie go z więzienia

2024-10-01 15:11:32(ost. akt: 2024-10-01 15:12:41)
Gdańsk, 23.04.2019. Michał Komorowski (L), obrońca byłego szefa Amber Gold Marcina P. (P), rozmawia z dziennikarzami po zakończeniu rozprawy

Gdańsk, 23.04.2019. Michał Komorowski (L), obrońca byłego szefa Amber Gold Marcina P. (P), rozmawia z dziennikarzami po zakończeniu rozprawy

Autor zdjęcia: PAP

Sąd Okręgowy w Gdańsku nie zgodził się na warunkowe, przedterminowe zwolnienie współtwórcy Amber Gold Marcina S.-P. z dalszego odbywania kary 15 lat pozbawienia wolności – poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku sędzia Mariusz Kaźmierczak.
– Nie znamy motywów, ponieważ sąd odroczył sporządzenie uzasadnienia tego postanowienia na najbliższe siedem dni – powiedział Kaźmierczak.

Dodał, że decyzja sądu jest nieprawomocna. – Pan Marcin S.-P. może złożyć na postanowienie zażalenie. Będzie miał 7 dni od dnia, kiedy zostanie mu ono doręczone – wyjaśnił sędzia.

Posiedzenie sądu odbyło się w czwartek w Zakładzie Karnym w Gdańsku, gdzie współtwórca Amber Gold odsiaduje wyrok. Taka procedura wynika z przepisów.

– Chodzi o kwestię doprowadzenia skazanego na to posiedzenie, żeby mógł w nim uczestniczyć osobiście – przekazał sędzia.

Wniosek o przedterminowe zwolnienie z więzienia skazany Marcin S.-P. złożył po upływie trzech czwartych kary, którą odsiedział. – Ten czas upłynął w listopadzie ubiegłego roku. Mógł zatem złożyć taki wniosek już wtedy – dodał sędzia.

Jeśli Sąd Apelacyjny, który będzie rozpoznawał ewentualne zażalenie Marcina S.-P., nie przychyli się do niego, to skazany będzie mógł złożyć kolejny taki wniosek dopiero w przyszłym roku. Marcin S. ma wyjść na wolność 26 sierpnia 2027 r.

Proces w sprawie Amber Gold rozpoczął się w marcu 2016 r. Prawomocny wyrok w sprawie twórców piramidy finansowej zapadł pod koniec maja 2022 r. w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. Sąd wówczas utrzymał w mocy część wyroku sądu niższej instancji. Marcinowi S.-P. wymierzył karę 15 lat więzienia, Katarzynie P. obniżył karę więzienia o rok – czyli do 11,5 roku.

Katarzyna P. wyszła na wolność w lutym 2024 r. Warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbywania kary udzielił jej Sąd Apelacyjny w Gdańsku, który zmienił odmowną decyzję sądu w Toruniu.

Według prokuratury Marcin S.-P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości około 850 mln zł. Oskarżenie dotyczyło także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury Katarzyna P. i Marcin S.-P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.

Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji – od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku – które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.

Katarzyna P. i Marcin S.-P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele – m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.

PAP