
Super Babka Maria Kosecka odbiera nagrodę od Sylwii Warzechowskiej, szefowej redakcji Dziennika Elbląskiego
Elblążanie znają ją głównie jako radną. Mało kto jednak wie, że Maria Kosecka, słucha zespołu Metallica, uwielbia gotować, a wolny czas najchętniej spędza w domu z rodziną. O swoich pasjach i marzeniach Super Babka Dziennika Elbląskiego 2013 opowiada w rozmowie z Nataszą Jatczyńską.
— To miłe, tym bardziej, że znalazłam się w gronie pań nominowanych, które swoją pracą, zaangażowaniem, wrażliwością zasłużyły na to wyróżnienie. Dla mnie satysfakcjonujące jest o tyle, że byłam w tym gronie jedyną kobietą politykiem.
— Rzeczywiście. Obecnie ocena polityków rzadko bywa pozytywna. Dlatego dużą satysfakcję sprawia mi fakt, że moja działalność, zaangażowanie zostały docenione. To dla mnie ważny tytuł. Bardzo się z niego cieszę. Jednak nie myślę, że jestem jakaś wyjątkowa, super. Jestem normalna. Staram się żyć w zgodzie ze sobą, jestem autentyczna i spontaniczna. Szczerze mówię co sądzę na dany temat. Nie zawsze jest to dobre, ale nie żałuję. Od wielu lat moje działania są skierowane na człowieka, na jego problemy.
— Jest. Bardzo dużo osób do mnie przychodzi, dzwoni. Staram się im pomóc. Nie zawsze to jest łatwe. Myślę jednak, że jestem stworzona do takiej pracy. Po prostu to lubię.
— Jestem domatorką. Kocham swoją rodzinę, męża i dwóch dorosłych już dziś synów. Zawsze mogę też liczyć na ich wsparcie. Cieszy mnie, że nasze dzieci, pomimo tego, że są już dorosłe, mają do nas ogromne zaufanie i nadal powierzają swoje sprawy. Moją pasją, o czym rzadko mówię, jest również kuchnia. Bardzo lubię gotować i nieskromnie powiem, że potrafię to robić. Lubię kuchnię polską i wileńską. Moja mama urodziła się w Wilnie, więc to chyba taki sentyment. Ostatnio miałam przyjemność zwiedzić Wilno i jestem zauroczona tym miastem. Odpoczywam jednak nie tylko w kuchni. Słucham muzyki - bardzo lubię Metallicę. Chodzę na spacery z psami. Kocham zwierzęta. W domu mamy dwa psy: wilczurkę Sabę i kundelka Dziabonga.
— Oczywiście. Ja mam to szczęście, że zawsze mogę liczyć na wsparcie męża, synów. Mąż mnie bardzo dopinguje, czasami gdy widzi, że jestem zmęczona, dodaje mi sił, motywuje. On mnie doskonale zna. Razem chodziliśmy do szkoły i od tamtego czasu jesteśmy parą. 25 lutego obchodziliśmy 29 rocznicę ślubu. A znamy się ponad 30 lat.
— Potrzebna jest odrobina cierpliwości i zaufania. Najważniejsze jest chyba to, że mamy wspólne pasje, mamy wspólne marzenia.
— Chyba takie zwyczajne, matczyne. Moim marzeniem jest to, aby moi synowie ułożyli sobie tak życie, żeby mieli jak najmniej problemów. Nie chodzi o wielkie pieniądze, stanowiska. Chciałabym, żeby mieli przyzwoitą pracę, żeby robili to co kochają. Moim marzeniem jest również to, aby nasza rzeczywistość trochę się zmieniła, żeby ludzie byli dla siebie milsi, mniej zawistni, dostrzegali siebie nawzajem. Wtedy będzie nam łatwiej i milej żyć.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Grupa przyjaznych #1037412 | 28 mar 2013 09:55
Nasze gratulacje pani Mario nie mieliśmy wątpliwości że pani wygra , życzymy dalszych sukcesów grupa przyjaznych .
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) !
odpowiedz na ten komentarz
mieszkaniec #1034138 | 37.30.*.* 25 mar 2013 15:13
gratulacje Pani Mario :) cieszę się bardzo z Pani sukcesu trzymam kciuki za dalsze działania.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) !
odpowiedz na ten komentarz
roman #1033943 | 78.9.*.* 25 mar 2013 11:36
serdeczne pozdrowienia dla super babki Pani Koseckiej!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) !
odpowiedz na ten komentarz
Madzia #1033519 | 91.192.*.* 24 mar 2013 21:16
Świetny wywiad. Szczery, krótki, zwięzły i na temat. Rozmowa ze zwyczajną, a zarazem niezwyczajną kobietą.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) !
odpowiedz na ten komentarz