Kibice obejrzeli w Elblągu pojedynek stojący na dobrym poziomie. Piłkarze z Ełku lepiej prezentowali się pod względem wyszkolenia technicznego, za to gospodarzom nie można było odmówić determinacji.
Olimpia 2004 mogła objąć prowadzenie w 15. min. Dawid Zieliński zamiast strzelać na bramkę podawał jeszcze do Marcina Sawickiego i obrońcy gości zażegnali niebezpieczeństwo wybijając piłkę w ostatniej chwili w pole.
Za chwilę to Płomień, po składnej akcji, cieszyły się z bramki. Z lewej strony boiska dośrodkował Rafał Niedźwiedzki i Grzegorz Komorowski z pola karnego głową skierował piłkę do siatki.
Po przerwie elblążanie atakowali całym zespołem, mogli zmienić wynik, ale zabrakło im skuteczności.
— Zagraliśmy dobry mecz. Szkoda, że nie udało się zdobyć punktu, na który w pełni zasłużyliśmy — ocenił szkoleniowiec elblążan Stanisław Fijarczyk.
JK
— Zagraliśmy dobry mecz. Szkoda, że nie udało się zdobyć punktu, na który w pełni zasłużyliśmy — ocenił szkoleniowiec elblążan Stanisław Fijarczyk.
JK
Olimpia 2004 Elbląg — Płomień Ełk 0:1 (0:1)
0:1 — Komorowski (16).
Olimpia 2004: Imianowski — Brzezicki (71 Sadowski), Szawara, Firlej, D. Zieliński, Czerniewski, Skierkowski, Liszko (83 R. Zieliński), Miecznik (61 Kowalczyk), Baran, Sawicki .
Płomień: Szyszko — J. Stankiewicz, Koszycki, Safaryan, Szafraniec, Komorowski (61 Mirva), Kuśnierz, Sklarzewski (75 Romaków, Niedźwiedzki (83 Supiński), Popławski, Twardowski, (75 K. Stankiewicz).
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez