Rozpoczęło się siedem miesięcy świętowania 777-lecia Elbląga

W 1237 r. kronikarz Piotr z Dusburga zapisał słowa o założeniu nowego grodu, który od nazwy rzeki, został nazwany Elbląg. W tym roku mija 777 lat od tego wydarzenia. 

— Siódemka jest uważana za cyfrę szczęśliwą. Liczymy na to, że nasze trzy siódemki mogą to szczęście jeszcze zwielokrotnić — mówił Jerzy Wilk, prezydent Elbląga. — Dlaczego tym razem nie czekaliśmy okrągły jubileusz. 777-lecie miasta to okazja, żeby przypomnieć, że w tej swojej długiej historii Elbląg nie raz wychodził obronną ręką z różnych opresji, że był miastem szczęśliwym, które dawało mieszkańcom bogactwo, bezpieczeństwo i szanse rozwoju. To dzisiaj, w czasach niełatwych, może dać nam cenne wskazówki, jak radzić sobie ze współczesnością i na jakich podstawach budować stabilną przyszłość miasta i jego mieszkańców. 


Obchody 777-lecia Elbląga rozpoczęto od konferencji naukowej "Przeszłość - przyszłości", dotyczącej bogatej historii miasta. Wzięli w niej udział naukowcy z Gdańska, Torunia, Warszawy i Elbląga, a także zaproszeni goście, w tym Piotr Żuchowski, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Grażyna Kluge, wicewojewoda warmińsko-mazurska oraz biskup elbląski Jan Styrna.


Świętowanie "szczęśliwego" jubileuszu rozpoczęli także najmłodsi elblążanie. Kilkuset przedszkolaków i uczniów podstawówek przemaszerowało sprzed Ratusza Staromiejskiego, gdzie spotkał się z nimi prezydent Elbląga, do Bramy Targowej (więcej tutaj). 

— Od teraz elblążan czeka siedem miesięcy wydarzeń sportowych, kulturalnych, edukacyjnych. Wystarczy wspomnieć Dni Elbląga, Święto chleba, mistrzostwa świata w siatkówce na siedząco. To będzie bardzo różnorodna oferta dla mieszkańców Elbląga i turystów — dodaje prezydent.

naj