Bezsilność i zrezygnowanie wśród elbląskich handlowców

2014-05-05 19:03:30(ost. akt: 2014-05-05 18:48:59)
Spotkanie drobnych przedsiębiorców z prezydentem Elbląga Jerzym Wilkiem

Spotkanie drobnych przedsiębiorców z prezydentem Elbląga Jerzym Wilkiem

Autor zdjęcia: Ryszard Biel





W Elblągu działa prawie 12 tysięcy mikroprzedsiębiorstw. — Wystarczy, że każde z nich zatrudni po jednej osobie, a w mieście zniknie problem bezrobocia — tak, podczas spotkania z handlowcami, prezydent Jerzy Wilk, pół żartem, pół serio, w obrazowy sposób podkreślił znaczenie tego typu firm na mapie gospodarczej miasta.




Niewielu kupców odpowiedziało na zaproszenie prezydenta. Sala konferencyjna Ratusza Staromiejskiego świeciła pustkami. Z sali padały takie określenia, jak bezsilność, nieufność, zrezygnowanie.
— Ja też byłem sceptycznie nastawiony do tego spotkania — przyznał jeden z przedsiębiorców. — Ludzie są zrezygnowani z powodu braku możliwości rozwoju. Do tej pory nikt się nami nie interesował. Każdy dbał tylko o własny interes. 


— Od 25 lat prowadzę pasmanterię i po raz pierwszy ktoś chce ze mną rozmawiać. Z innymi jest tak samo. Jesteśmy nieufni, bo do tej pory byliśmy pozostawieni sami sobie — poparła go jedna z obecnych na sali kobiet.


— Nam zależy, żebyście państwo się rozwijali — zapewnił Jerzy Wilk. — Dlatego chcielibyśmy wiedzieć, co zrobić, żeby ułatwić państwu prowadzenie działalności gospodarczej.


A problemów do załatwienia na pewno nie brakuje. Jedna z kobiet wspomniała, na przykład, o "niedostępnych" dla klientów sklepach i punktach usługowych przy al. Grunwaldzkiej.


— Tam jest cały ciąg lokali, ale - proszę się im przyjrzeć - one śpią... A dlaczego? Bo brakuje przed nimi miejsc postojowych — podkreśliła uczestniczka spotkania. — Dzisiaj klient jest wygodny i obojętnie, czy zamierza naprawić zegarek, czy coś kupić chce swoim samochodem wjechać do środka...




Z ust jednego z dyskutantów padło stwierdzenie, że część handlowców, zwłaszcza z branży odzieżowej, już się po prostu poddała. Czują, że nigdy nie wygrają z galeriami handlowymi i tzw. sieciówkami.


Szansą mikroprzedsiębiorców na lepszą przyszłość jest zrzeszanie się w klastry.
— Chodzi o to, żeby nasz głos był słyszalny — argumentował Tadeusz Sznaza. — Wspólnie możemy łatwiej pokonywać bariery, które przeszkadzają nam w rozwoju. Teraz naszym największym problemem jest to, że każdy próbuje coś załatwiać na własną rękę. A nam jest potrzebna wizja w perspektywie wieloletniej. 


Szef Elbląskiej Rady Klastrów podkreślił, że każdy, kto się zrzeszy, będzie mógł sięgnąć po duże unijne pieniądze, które prowadzone już biznesy zmienią nie do poznania. 
Do organizowania się zachęcała też Hanna Skrobotun, przewodnicząca Elbląskiego Klastra Turystycznego.


— Zrzeszone w naszym klastrze hotele nie narzekają na brak gości — zapewniła Hanna Skrobotun. — Pomagamy sobie nawzajem. Wspólnie szkolimy pracowników, kupujemy energię, pościel, środki czystości, artykuły żywnościowe. To daje naprawdę duże oszczędności.
gog

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Q2 #1390044 | 77.253.*.* 6 maj 2014 20:37

    Podpowiem, że ludzie stali się wygodni. Na swoim przykładzie: wchodzę na stronę internetową elbląskiego sklepu i zero spisu produktów z cenami - to mnie zniechęca, nie mam zamiaru wydzwaniać po sklepach. Może prowadzić też sklep internetowy. Dla mnie może być odbiór osobisty, ale żebym mógł zobaczyć zdjęcie produktu, opis i cenę. Powodzenia

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ludwik do mycia #1389984 | 83.25.*.* 6 maj 2014 19:13

      bez pracy nie ma kołaczy

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. ALIB #1389703 | 91.228.*.* 6 maj 2014 12:27

      Mitem jest myślenie, że brak miejsc parkingowych pwooduje brak ludzi. Przed światem dziecka zmiejszono chodnik dla kilku amochodów a i tak lokale w środku świecą pustkami. Zarobek wiąże się z ludzmi chodzącymi pieszo a nie jeżdżącymi samochodami. Oczywiście posiadanie dobrego towaru, dobrych cen i ogólna zamożność mieszkańców tez ma znaczenie

      odpowiedz na ten komentarz

    3. Q2 #1389636 | 77.253.*.* 6 maj 2014 10:51

      Dokładnie, w internetowych sklepach jest wszystko tańsze, wliczając w to nawet przesyłkę. Gdyby w elbląskich sklepach były ceny równe tym z internetu, to kupowałbym lokalnie w sklepiku. Niestety, przykładowo olej samochodowy + filtr oleju mam tanień o około 20 zł z przesyłką z allegro.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    4. jola #1389508 | 213.238.*.* 6 maj 2014 07:49

      Drogie panie w obecnych czasach gdy WSZYSTKO kupuje sie przez INTERNET nie macie zadnych SZANS na godziwy zarobek i zadne parkingi tego nie zmienią ,ZYJEMY w INNEJ RZECZYWISTOSCI i tego tez nie zmienimy .

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (10)