Świętowały pielęgniarki, pielęgniarz i położne

2014-05-12 12:54:20(ost. akt: 2014-05-12 13:04:38)
Z okazji przypadającego na 12 maja Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Położnych dyrekcja szpitala spotkała się z przedstawicielkami oddziałów poradni i pracowni

Z okazji przypadającego na 12 maja Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Położnych dyrekcja szpitala spotkała się z przedstawicielkami oddziałów poradni i pracowni

Autor zdjęcia: Anna Kowalska

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu pracuje 545 pielęgniarek, jeden pielęgniarz i 57 położnych. Dziś obchodzili swoje święto.
Większość z nich pełni dwunastogodzinne dyżury na szpitalnych oddziałach. Ich praca jest trudna i bardzo odpowiedzialna. Często zapracowane ponad miarę, muszą znajdować w sobie empatię, wyrozumiałość i cierpliwość, bo tego właśnie wymaga ich zawód, jakim jest sprawowanie codziennej opieki nad chorymi.

Z okazji dorocznego święta przedstawicielki pielęgniarek i położnych przyjęły dziś zasłużone życzenia i podziękowania od przedstawicieli dyrekcji szpitala i pozostałych pracowników.

— Chcemy się Wam nisko pokłonić i chociażby symbolicznie podziękować za całoroczny trud — powiedziała dyrektor szpitala wojewódzkiego Elżbieta Gelert, wręczając pielęgniarkom i położnym kwiaty i upominki. — To właśnie Wasz codzienny wysiłek sprawia, że szpital może sprawnie funkcjonować, że zajmuje tak wysoką pozycję. Dziękujemy za to, pomimo ogromu obowiązków, znajdujecie czas i siłę na to, by wciąż się dokształcać. Doceniamy to, że jesteście coraz bardziej profesjonalne i coraz bardziej samodzielne.

Dyrektorka szpitala zwróciła jednakże uwagę na niepokojący fakt, że średnia wieku polskiej pielęgniarki wynosi obecnie 47 lat. To efekt masowego zamykania szkół pielęgniarskich pod koniec lat 90-tych.

— Bardzo podobna do krajowej średnia wieku pielęgniarek jest także w szpitalu wojewódzkim. — przyznaje Elżbieta Gelert. — Każdego roku kilka pań nieuchronnie odchodzi na emeryturę, na ich miejsce szukamy kolejnych. Jednak fakty są takie, że pielęgniarek zaczyna brakować. Dlatego, jako środowisko, dążymy do tego, by kierunek „pielęgniarstwo” trafił na przygotowywaną obecnie przez rząd nową listę tzw. kierunków zamawianych. Mają się na niej znaleźć najbardziej deficytowe zawody w Polsce. W praktyce oznaczałoby to usprawnienie polityki kształcenia przyszłych pielęgniarek, m. in. dofinansowanie ich nauki w szkołach wyższych i nowo tworzonych miejsc pracy. Taka lista ma powstać do końca tego roku.
Anna Kowalska, Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu

Źródło: Dziennik Elbląski