Zagrają II-ligowcy. Olimpia walczy o utrzymanie, Concordia nie odpuści

2014-05-21 08:05:00(ost. akt: 2014-05-20 18:12:03)
Na cztery kolejki przed końcem sezonu piłkarze Olimpii są w strefie spadkowej. Czy uda im się z niej wydostać?

Na cztery kolejki przed końcem sezonu piłkarze Olimpii są w strefie spadkowej. Czy uda im się z niej wydostać?

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Dzisiaj II-ligowcy rozegrają mecze 31. kolejki. Concordia Elbląg podejmuje Stal Stalowa Wola, a rywalem Olimpii Elbląg będzie bezpośredni sąsiad w tabeli Limanovia Limanowa.
Olimpia Elbląg i jej dzisiejszy rywal mają na koncie po 43 pkt. Wyżej w tabeli, na ósmym miejscu, jest Limanovia. Jesienią bezpośredni mecz tych drużyn zakończył się zwycięstwem zespołu z Limanowej (woj. małopolskie) 1:0, a jedynego gola w tym meczu zdobył Wojciech Dziadzio. Obie drużyny łączy także fakt, że w miniony weekend nie zdobyły punktów. Olimpię porażka z Radomiakiem Radom 1:2 kosztowała wypadnięcie poza pierwszą ósemkę, która gwarantuje utrzymanie. Limanovia okazała się słabsza od Stali w Mielcu przegrywając 0:3. Po tym pojedynku do dymisji poddał się jej trener Dariusz Siekliński, którego zastąpił Robert Kasperczyk.

Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze cztery kolejki spotkań. — By utrzymać się w II lidze musimy wywalczyć jeszcze 7-8 punktów — ocenia trener Olimpii Adam Boros. — Wierzę, że wygramy w Limanowej, ale żeby tak się stało musimy zagrać bardziej ofensywnie, skuteczniej w odbiorze piłki. W podstawowym składzie nastąpią na pewno 2-3 roszady.

Concordia Elbląg podejmuje dzisiaj Stal Stalowa Wola (stadion przy ul. Agrykola, godz. 18). Goście, w przeciwieństwie do gospodarzy, mają jeszcze szanse na pozostanie w II lidze. Obecnie zajmują 10 miejsce.
— Nich nikomu się nie zdaje, że my już spuściliśmy z tonu. Na pewno moi koledzy tego spotkania nie odpuszczą tego meczu — mówi piłkarz Concordii Mateusz Bogdanowicz, który leczy kontuzję. — Kilkoma moimi kolegami interesują się inne kluby, więc będą robili wszystko, żeby pokazać się z dobrej strony.
Oprócz Bogdanowicza dzisiaj w elbląskim zespole nie mogą wystąpić pauzujący za kartki Carlos Garcia-Munoz i Sebastian Tomczuk. Szansę gry w wyjściowym składzie dostanie być może junior Krzysztof Niburski.
Stal zapowiada, że do Elbląga przyjedzie w najsilniejszym składzie. — Do gry wracają pauzujący za kartki: Wojciech Fabianowski, Dominik Łanucha, Mateusz Argosiński, Adrian Bartkiewicz oraz Michał Mistrzyk. To duże wzmocnienie — mówi trener zespołu ze Stalowej Woli Paweł Wtorek.
Jerzy Kuczyński