Przejadą rowerem 777 kilometrów na 777-lecie Elbląga
Festyny, koncerty, naukowe konferencje, wystawy - Elbląg świętuje w tym roku 777-lecie. — Tę rocznicę można uczcić również na... rowerze — przekonuje Marek Kamm, miejski oficer rowerowy. Dlatego na początku czerwca zamierza wraz z innymi miłośnikami jednośladów przejechać bez większych przerw 777 kilometrów.
Wyprawa organizowana z okazji 777-lecia Elbląga to wyzwanie dla bardziej zaawansowanych rowerzystów. Organizator wycieczki nie planuje na jej trasie noclegów, a jedynie krótkie przerwy na odpoczynek i posiłki. Dzięki temu przejechanie 777 kilometrów ma zająć rowerzystom około 40 godzin.
— Będziemy jechali ze średnią prędkością 25 km na godzinę — mówi Marek Kamm, elbląski oficer rowerowy — Trasa maratonu jest poprowadzona drogami asfaltowymi o różnym stanie nawierzchni i różnym natężeniu ruchu samochodowego. Cały czas jedziemy blisko torów kolejowych, jakby ktoś miał dość, to nie będzie miał kłopotu z samodzielnym powrotem PKP.
— Będziemy jechali ze średnią prędkością 25 km na godzinę — mówi Marek Kamm, elbląski oficer rowerowy — Trasa maratonu jest poprowadzona drogami asfaltowymi o różnym stanie nawierzchni i różnym natężeniu ruchu samochodowego. Cały czas jedziemy blisko torów kolejowych, jakby ktoś miał dość, to nie będzie miał kłopotu z samodzielnym powrotem PKP.
Rowerzyści wystartują 6 czerwca z Placu Słowiańskiego o godz. 22. Później trasa wyprawy będzie wiodła przez takie miasta i miejscowości jak: Nowy Dwór Gdański, Kościerzyna, Bytów, Szczecinek, Złotów, Więcbork, Bydgoszcz, Solec Kujawski, Golub-Dobrzyń, Żuromin, Działdowo, Ostróda, Łukta i meta w Elblągu. Impreza może zostać odwołana w przypadku gwałtownego załamania pogody.
— Udział zapowiedział Robert Woźniak, a dwóch kolegów jeszcze się waha — dodaje Kamm.
Woźniak i Kamm w ubiegłym roku wystartowali w rowerowym maratonie dookoła Polski, podczas którego w ciągu 10 dni trzeba przejechać 3130 km. Ta sztuka udała się Woźniakowi, który na metę dotarł po 9 dniach, 20 godzinach i 26 minutach jazdy. Kamm po pokonaniu 1554 km musiał zrezygnować z dalszej jazdy z powodu kontuzji.
AKT
Woźniak i Kamm w ubiegłym roku wystartowali w rowerowym maratonie dookoła Polski, podczas którego w ciągu 10 dni trzeba przejechać 3130 km. Ta sztuka udała się Woźniakowi, który na metę dotarł po 9 dniach, 20 godzinach i 26 minutach jazdy. Kamm po pokonaniu 1554 km musiał zrezygnować z dalszej jazdy z powodu kontuzji.
AKT
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
żenada #1403229 | 78.8.*.* 26 maj 2014 12:35
to raczej akcja promocyjna pana Kamma - oficera rowerowego który słupów na środku drogi rowerowej nie zauważa, zamiast zajmowac się pierdołami zrób pan wreszcie porządek z tymi słupami człowieku bo się pól świata z miasta śmieje
odpowiedz na ten komentarz
Ziutek #1401434 | 23 maj 2014 13:04
Szkoda, że nie wiedziałem szybciej to bym się pisał na tą wycieczkę. Swego czasu w pół dnia zrobiłem 222km...
odpowiedz na ten komentarz
RPA #1401040 | 83.25.*.* 22 maj 2014 23:23
Tylko biali!!!
odpowiedz na ten komentarz
dor #1400834 | 78.10.*.* 22 maj 2014 19:53
Coś czuję, że prawie 2 dni bez snu na rowerze nikt nie wytrzyma i po 777 km na rowerze w tak ktrótkim czasie tyłek wszystkich będzie bolał.
odpowiedz na ten komentarz
eproof #1400505 | 159.245.*.* 22 maj 2014 12:43
ciekawe czy ktoś w urzędzie miasta zdaje sobie sprawe że trzy siódemki 777 sa symbolem oganizacji Afrykanerski Ruch Oporu (Afrikaner Resistance Movement) neonazistowska grupa polityczna i paramilitarna z RPA, zyskali rozgłos głównie jako ruch rasistowski i promujący supremację białych. Jak rozumiem miasto Elbląg promuje się pod hasłem prawdziwy Elbląg tylko Biały .....
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)