Dzieci nauczą się na obozie, jak żyć z cukrzycą

2014-06-15 18:13:43(ost. akt: 2014-06-15 18:17:19)
Mali pacjenci Elbląskiego Centrum Diabetologii w minioną sobotę wyjechali na obóz edukacyjno-leczniczy do Jantara

Mali pacjenci Elbląskiego Centrum Diabetologii w minioną sobotę wyjechali na obóz edukacyjno-leczniczy do Jantara

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Mają żyć normalnie. W tę normalność powinny tylko odpowiednio wpleść swoją chorobę. Tego, jak na co dzień żyć z cukrzycą muszą się uczyć również dzieci. W sobotę szesnaścioro małych pacjentów wyjechało na obóz edukacyjno-leczniczy do Jantara.
— Od lat, tuż przed zakończeniem roku szkolnego, zabieramy naszych małych pacjentów na wcześniejsze wakacje, aby poświęcić ten czas dla ich zdrowia i przygotować do właściwego wypoczynku — mówi Barbara Cylkowska, dyrektor Elbląskiego Centrum Diabetologii.

Insulina kilka razy dziennie
To jest już trzynasty przedwakacyjny wyjazd chorych na cukrzycę dzieci. Tylko w ubiegłym roku nie udało się go zorganizować. Koszt pobytu jednego dziecka na obozie sięga 2 tysięcy złotych. Tym razem, dzięki dofinansowaniu z Powiatowych Centrów Pomocy Rodzinie i Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz sponsoringowi firm farmaceutycznych, mali pacjenci znowu mogą przez dwa tygodnie wypoczywać, bawić się i jednocześnie uczyć, jak na co dzień żyć ze swoją chorobą.
Elbląskie Centrum Diabetologii ma pod opieką prawie 60 pacjentów w wieku od jednego roczku do 17 lat.

— U dzieci jest to zazwyczaj cukrzyca typu 1 wymagająca od początku podawania insuliny wielokrotnie: cztery, pięć razy dziennie — informuje Barbara Cylkowska. — Dobre wyrównanie cukrzycy jest u nich szczególnie istotne, bo przecież mają przed sobą całe życie z chorobą. Staramy się wszelkimi możliwymi metodami wdrażać małych pacjentów do właściwego stylu życia, żeby zminimalizować u nich ryzyko powikłań. Jedną z tych metod są właśnie obozy edukacyjne.

Poznają się nawzajem
Dzieci są pod stałym nadzorem lekarza Ludwiki Szatanik i pielęgniarki Katarzyny Abucewicz.
— Ciągłe przebywanie ze swoim lekarzem prowadzącym i pielęgniarką poprawia wzajemne relacje, buduje zaufanie. A nam pozwala na pełniejsze przekazywanie dzieciom wiedzy i jej praktycznych zastosowań. Od ich wiedzy na temat choroby, właściwej dyscypliny i postawy będzie zależało ich życie — podkreśla Barbara Cylkowska.
Tym razem na obóz wyjechało 16 dzieci w wieku od 9 do 12 lat. Mali pacjenci leczeni są przy pomocy osobistej pompy insulinowej.
— Jest to możliwe odkąd NFZ płaci nie tylko za pompę, ale również za osprzęt do niej, czyli mniej więcej od roku. To duża wygoda, zwłaszcza dla rodziców — przypomina Barbara Cylkowska. gog


Źródło: Dziennik Elbląski