Nocnego włamywacza spłoszył kot

2014-07-06 11:50:00(ost. akt: 2014-07-06 11:53:52)

Autor zdjęcia: Archiwum

Zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem usłyszał w elbląskiej komendzie Mirosław Ł. Mężczyzna został zatrzymany „na gorąco” przez sąsiada pokrzywdzonego przy posesji domu, do którego, chwilę wcześniej się włamał. 51-latek nie dokonał kradzieży z uwagi na spłoszenie go przez kota.
W sobotę 5 lipca o godz. 2 na ul. Królewieckiej elbląscy policjanci interweniowali w związku ze zgłoszeniem dotyczącym szarpaniny. Jak się okazało było to ujęcie poprzez czujnego sąsiada sprawcy włamania. Mirosław Ł. został zatrzymany podczas ucieczki z domu, gdzie wcześniej włamał się przez uchylone okno.

51-latek wchodząc do domu nadepnął na leżącego pod oknem kota, który obudził zarówno mieszkańców, jak i zwrócił uwagę siedzącego na swojej posesji sąsiada. Włamywacz nie zdążył nic ukraść i od razu podjął próbę ucieczki. Sąsiedzka pomoc okazała się jednak bezcenna. Podejrzany w trakcie przesłuchania nie przyznał się. Za swój czyn odpowie teraz przed sądem. Kodeks Karny za włamanie przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Dziennik Elbląski