Nie było łatwo. Start pokonał KPR Jelenia Góra 29:26. Zdjęcia!

2014-09-24 19:29:00(ost. akt: 2014-09-25 09:26:10)
Kinga Grzyb w ataku na bramkę KPR

Kinga Grzyb w ataku na bramkę KPR

Autor zdjęcia: Ryszard Biel

Piłkarki ręczne Startu Elbląg pokonały w środę KPR Jelenia Góra 29:26 (13:14). Zwycięstwo nie przyszło jednak aspirującym do pierwszej czwórki elblążankom łatwo.

Tak relacjonowaliśmy ten mecz na żywo
[/b]

Start Elbląg 29:26 KPR Jelenia Góra

Sprawdź relację live »


Start Elbląg — KPR Jelenia Góra 29:26 (13:14)
Start: Kędzierska, Sielicka, Borkowska — Mielczewska 2, Żakowska, Sądej 1, Waga 6, Cekała, Wolska 5, Szymańska 1, Aleksandrowicz, Szopińska, Klonowska, Lisewska 11, Grzyb 2, Kołodziejska 1. Kary: 2 min
Najwięcej bramek dla KPR: Buklarewicz 8, Mączka 7, Dąbrowska 4. Kary: 12 min

Chyba niewielu elbląskich kibiców spodziewało się, że dla Startu mecz z KPR, który w poprzednim sezonie walczył o utrzymanie, może okazać się trudną przeprawą. A jednak. Szczypiornistki z Jeleniej Góry do środowego pojedynku w Elblągu podeszły bez kompleksów i już w 8. min prowadziły 5:2. Do szatni schodziły prowadząc zasłużenie jedną bramką i sensacja wisiała w powietrzu. Start w tym czasie słabo prezentował się w ataku i w obronie.
Co w czasie przerwy usłyszały od swojego trenera elbląskie szczypiornistki? — To było bardzo krótkie. Poprosiłem, żeby zaczęły grać to, co najlepiej umieją i to w co same najlepiej wierzą, bo to nie może tak wyglądać, jak w pierwszej połowie — mówi szkoleniowiec Startu Antoni Parecki.

Na początku drugiej połowy wydawało się, ze jego zawodniczki wzięły sobie te słowa do serca, w 38. min prowadziły już 17:15. Rywalki nie zamierzały odpuszczać i jeszcze czterokrotnie na tablicy wyników pojawił się remis (17:17, 18:18, 19:19, 20:20). W tym czasie gospodynie nie potrafiły nawet wykorzystać gry z przewagą dwóch zawodniczek (!), a do tego straciły jeszcze bramkę z rzutu karnego.

Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 10 minutach. Start zdobył dwa punkty, ale z taką grą nie ma co marzyć o awansie do pierwszej czwórki.
— Wygranych nigdy się nie osądza - to jest stare powiedzenie Kazimierza Górskiego. Zespół wygrał po ciężkiej walce, po 40 minutach grania, cieszę się z dwóch punktów — podsumował trener Parecki. — Lato minęło, jest jesień, trzeba przestawić ciało do innego funkcjonowania.

Trener KPR Michał Pastuszko nie krył, że ma pretensję do sędziów. Jego drużyna w sumie przez 12 minut grała w osłabieniu. — Moje zawodniczki rozegrały bardzo dobre zawody, miały pięć minut przestoju, w czasie którego doszedł nas przeciwnik. Nie będę ukrywał, że Start jest ewidentnie bez formy i musi grać z pomocą. Mam pretensję do sędziów za kilka gwizdków lub ich brak — podsumował.
AKT
Pozostałe wyniki 4. kolejki: Sambor Tczew — Energa AZS Koszalin 21:22 (12:9), Ruch Chorzów — Vistal Gdynia 26:23 (17:11), Pogoń Szczecin — SPR Olkusz 34:19 (15:9), Zagłębie Lubin — Piotrcovia Piotrków Trybunalski 38:27 (16:13), mecz Olimpia-Beskid Nowy Sącz - MKS Selgros Lublin odbędzie się 1 października.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dobre #1493950 | 78.88.*.* 26 wrz 2014 10:21

    Nie wypowiadają się, ale - z tego co wiem - są bardzo niezadowoleni z postawy zarówno trenera jak i zespołu. Podejmują juz działania. Dobrze, że na początku sezonu, a nie jak ostatnimi czasy po sezonie!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. db #1493546 | 31.61.*.* 25 wrz 2014 17:29

    To nie jest powiedzenie trenera Górskiego. Pochodzi jeszcze z czasów Rzymu. O co chodzi trenerowi w sprawie pór roku rozumie chyba tylko on sam. Start gra słabiutko. A trener znowu na kadrę! Dlaczego o grze drużyny nie wypowiadają się członkowie Zarządu ani dyrektor?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)