Ostatni spacer z przewodnikiem.Poznawali ciekawostki Parku Planty

Kiedyś Park Planty był większy niż obecnie, rozciągał się również tam, gdzie dzisiaj znajdują się czołg - pomnik i miasteczko handlowe. Był okolony murem, który zaczęto stawiać w 1869 roku. W parku były alejki, kwiaty, altanki, ślimacza góra, fontanna, restauracja i plac zabaw. W okolicach dzisiejszej ulicy 12 Lutego było kiedyś kino, a ciut dalej więzienie.

Przed wojną w parkowej grocie mieściła się herbaciarnia. Do czasów obecnych zachowała się aleja lipowa, przy której rosną jej dwa gatunki: drobnolistna i szerokolistna. W Parku Planty spotkamy również klon srebrzysty, który zwykle występuje na mokrych glebach,a z którego można zrobić syrop klonowy. Rosną tu również: klon zwyczajny, wiąz, śliwa czerwona, która co ciekawe najpierw kwitnie, a potem puszcza liście.

— Dereń jadalny, to drzewo, które bardzo ładnie kwitnie, a do tego z jego owoców można zrobić dżem, czy powidła. Jest tu też daglezja, kasztan czerwony oraz biała topola. Najciekawszym drzewem w Parku Planty jest skrzydłowiec kaukaski, który występuje w Armenii, Gruzji i Rosji — opowiada Brygida Gawron, przewodnik PTTK.
Wśród uczestników sobotnich spacerów jest wiele osób, które nie opuściły ani jednego, m.in. Janusz Piotrowski.

— Ciekawi mnie historia Elbląga — mówi pan Janusz. — Urodziłem się w Elblągu, przy ul. Królewieckiej. W 1947 r. przeprowadziliśmy się na ul. Stalina, obecnie to ul. Bema. Za młodu historia Elbląga mnie nie interesowała, teraz mnie pasjonuje.
Uczestnicy sobotnich spacerów, którzy nie opuścili ani jednego zostaną nagrodzeni podczas spotkania w Ratuszu Staromiejskim, które odbędzie się 25 października o godz. 10. Osoby, które uczestniczyły w minimum siedmiu spacerach wezmą udział w losowaniu nagród.
kr