Dzieci zrobiły prace plastyczne, ktoś inny weki. Za pieniądze z licytacji wyremontują pokój chorej 10-latce

2014-11-28 17:12:00(ost. akt: 2014-11-28 17:36:40)

Autor zdjęcia: Karolina Krajewska

10-letnia niepełnosprawna Paulina i jej mama nie prosiły o pomoc. To inni sami wyciągnęli do nich rękę. Podczas aukcji, która odbyła się w przedszkolu „Mały Europejczyk” w Elblągu, zebrano na rzecz niepełnosprawnej dziewczynki prawie siedem tysięcy złotych.
Paulina jest bardzo zdolna, o czym świadczą m.in. jej bardzo dobre oceny w szkole. Ma problemy ze zdrowiem, jest niepełnosprawna ruchowo. Porusza się z trudem o kuli, dlatego do szkoły jest dowożona.
— Pewnego dnia, podczas wizyty w bibliotece, zauważyłam ją, gdy korzystała z komputera. Doszłam do wniosku, że dziecko potrzebuje wsparcia. Przeprowadziłam wywiad w domu i w szkole, i moje przypuszczenia potwierdziły się — opowiada Wioleta Stępczyńska, dyrektor przedszkola "Mały Europejczyk".

Każdego roku jesienią w przedszkolu odbywa się licytacja prac dzieci, z której dochód przeznaczany jest na cele charytatywne. W ub. roku zebrano około 8 tys. zł na Dom Dziecka. Tegoroczna licytacja, która odbyła się w miniony czwartek, została zorganizowana z myślą o tym, by pomóc Paulinie.
Do kupienia były m.in. prace plastyczne wykonane przez przedszkolaków i ich nauczycielki, a także np. przetwory przygotowane przez rodziców. Licytacja była zacięta, czasami cena poszczególnych prac dochodziła do 250 zł.
— Wylicytowałam trzy weki za 80 zł — powiedziała nam Krystyna Górska, babcia Aleksandra. — Wcześniej sama je przygotowałam i dałam synowej. Ona je przyozdobiła i zaniosła do przedszkola. Teraz wróciły do mnie. W tej licytacji chodzi o szczytny cel.

Edward Jasiński, tata Karola, wylicytował cztery prace, płacąc w sumie 320 zł. — Tymi obrazkami przyozdobię pokój syna — mówi.
W spotkaniu wzięły także udział Paulina z mamą. — Podobały mi się licytowane obrazki. Bardzo się cieszę z tej pomocy — mówi 10-latka.

— Z zebranych pieniędzy kupimy wszystko, co jest jej potrzebne i wyremontujemy jej też pokój. Faktury przedstawimy rodzicom, którzy wzięli udział w aukcji — mówi Wioleta Stępczyńska.
Już po zakończonej licytacji, jeden z rodziców zaoferował, że przekaże nieodpłatnie mamie Pauliny kafelki do remontu łazienki.
kr

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Katarzyna #1584799 | 78.88.*.* 28 lis 2014 21:27

    O!To jest to! Tak powinniśmy pomagać!Gratuluję pomysłu!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz