Meble Wójcik — Pomezania Malbork 25:30. To nie tak miało być

2014-12-14 15:50:00(ost. akt: 2014-12-14 15:57:32)

Autor zdjęcia: Michał Skroboszewski

Pojedynek, który zapowiadał się jako szlagier ostatniej kolejki spotkań I rundy, na pewno rozczarował elbląskich kibiców i to za sprawą gospodarzy, którzy ponieśli trzecią porażkę z rzędu.
Elblążanie przed meczem nie ukrywali, że chcą zdobyć komplet punktów i mieć spokojny ponad miesiąc przerwy. Już początek spotkania pokazał, że tak wcale być nie musi. Goście po golach Marcina Miedzińskiego oraz Marka Boneczki objęli prowadzenie 2:0 i jak się później okazało, nie oddali go już do końca pojedynku. Kiedy 3-krotnie z rzędu na listę strzelców wpisał się Damian Malandy, przewaga Pomezanii w 15 min zmalała do jednej bramki (7:6). Od tego momentu posypała się gra elblążan. Defensywa nie tworzyła monolitu. Podopieczni trenera Dariusza Molskiego w akcjach ofensywnych popełniali nie wymuszone błędy, piłka trafiała w ręce gości lub opuszczała boisko.Nic też dziwnego, że po szybkich kontratakach w 24 min rywal elblążan prowadził 14:7. Do końca pierwszej części meczu gra toczyła się bramka za bramkę. Po przerwie przez pierwsze 5 minut, żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć gola. Jednak widać już było, że gospodarze zaczęli grać lepiej w defensywie i goście mają problemy w zdobywaniu goli. W 52 min po kolejnym golu Adama Nowakowskiego "Meblarze" przegrywali tylko 20:23. Za chwilę w doskonałej sytuacji znalazł się Michał Gryz, ale sędziowie odgwizdali faul w ataku, piłkę szybko rozegrali malborczanie i po strzale Damiana Dobosza zdobyli bramkę. Po tym golu znów się posypała gra "Meblarzom". Zabrakło wiary w sukces i pomysłu na grę. W 57 min Pomezania wygrywała 29:22 i było to już "pozamiatane" Ostatnie dwa gole z rzędu dla miejscowych zdobyli Nowakowski oraz Grzegorz Dorsz i tym samym poprawili rezultat spotkania.

Po meczu trener elblążan Dariusz Molski powiedział: — Przegraliśmy na własne życzenie. Zawodnicy popełniali za dużo błędów. Musimy posypać głowę popiołem, trenować i walczyć dalej. Graliśmy bardzo zachowawczo. Czeka nas dużo pracy.


Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. brawo prac.MEBLE WOJCIK #1610019 | 213.158.*.* 16 gru 2014 12:34

    To ważne co pan napisał. Ten zespół swą gra w obronie w ostatnich meczach, pokazuje że trener nie ma koncepcji jak ten zespół poprowadzić, albo zawodnicy chcą zmienić trenera, myślę że te zakupy zawodników którzy przyszli są nietrafne. No ale niemoc dyrektoraklubu jest widoczna to nie on rządzi . Tam są PREZESI KLUBU JAK TO ON MÓWI TO ONI KUPUJĄ ! MYŚLĘ ŻE TO POWINNO WYGLADAC INACZEJ WSZYSCY ODPOWIADAĆ POWINNI ! POWINNIŚCIE TWORZYĆ ZESPÓŁ! TEGO NIE MA? ALE TO JUŻ ZMARTWIENIE P? LESZKA WÓJCIKA I ZARZĄDU KLUBU ? POWODZENIA!

    odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic i pr.MEBLE WOJCIK #1608939 | 213.158.*.* 15 gru 2014 14:24

    Panie trenerze , z taka gra w obronie i niecelnych podaniach to można grać na spartakjadzie dziadków a nie w obronie1 lidze. Koniec biadolenia . Każde usprawiedliwienie ale nie że przegraliśmy na własne życzenie . W tej grze zespołu niema ani woli walki a połowa nie powinna grać w tej1 lidze

    odpowiedz na ten komentarz