Porwanie 17-latka. Podejrzany ukrywał się przez ponad 2 lata. Jest akt oskarżenia

2014-12-18 15:52:12(ost. akt: 2014-12-18 16:47:17)

Autor zdjęcia: arch. KMP w Elblągu

Elbląska prokuratura na początku grudnia skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi J., pseudonim Andzia, któremu zarzuca uprowadzenie w Elblągu i przetrzymywanie 17-latka. Mężczyzna przez ponad dwa lata ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Został zatrzymany w kwietniu tego roku w Holandii.
Do porwania 17-letniego chłopaka doszło ponad trzy lata temu - dokładnie 11 listopada 2011 r. Wkrótce po zdarzeniu okazało się, że może z nim mieć związek Piotr J. Jednak postawienie mężczyzny przed sądem nie było możliwe, bo ten zapadł się pod ziemię.

Jego poszukiwania prowadzili policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. 

— Bardzo intensywnie przy tej sprawie współpracowaliśmy z policją niemiecką. Koledzy sprawdzali wiele naszych informacji, ustaleń. W pewnym momencie Andzia wyjechał do Holandii — mówiła po jego zatrzymaniu nadkom. Katarzyna Szewioła.

Tam też został zatrzymany wiosną tego roku. W ustaleniu tożsamości pomogły także charakterystyczne tatuaże Piotra J. Śledztwo przeciwko mężczyźnie mogło ruszyć do przodu. Na początku grudnia Prokuratura Okręgowa w Elblągu zakończyła sprawę przygotowując akt oskarżenia i skierowała go do sądu.

Przypomnijmy: 17-latek został uprowadzony na ul. Kościuszki. Wychodził ze sklepu, gdy został uderzony w głowę, wciągnięty do samochodu i uprowadzony. Sprawcy wywieźli go w ustronne miejsce. Przez cztery godziny przeżył gehennę. Jak ustalili policjanci, bandyci związali mu ręce żyłką, grozili śmiercią, bili i dusili, straszyli również, że go zakopią lub utopią. Sprawcy chcieli zażądać od jego rodziny okupu za jego wydanie. W końcu uznali jednak, że lepszym wyjściem dla nich będzie jego wypuszczenie - miał za to wynosić z rodzinnego domu pieniądze oraz kosztowności i przekazywać je porywaczom w określonym miejscu i czasie. Wieczorem przerażony i wycieńczony chłopiec został uwolniony. Jeszcze tego samego dnia o zajściu powiadomił policję.



Śledczy zdecydowali się na zorganizowanie zasadzki. Porywacze wyznaczyli chłopakowi spotkanie na 13 listopada na ul. Wojska Polskiego w Elblągu. Tak jak chcieli tego dnia w umówiony miejscu 17-latek położył reklamówkę. W środku była biżuteria oraz książka z 1863 r. "Dzieje narodu polskiego".

W wyniku zasadzki zatrzymany został 21-letni Marcin S. 

W ciągu czterech kolejnych dni policjanci zatrzymali kolejnych podejrzanych: 35-letniego Zbigniewa Ł., 25-letniego Marcina B. oraz 24-letniego Damiana D.

 W trakcie śledztwa ustalono, że z porwaniem może mieć związek także Piotr J., pseudonim Andzia. Mężczyzna też był wcześniej znany policji z rozbojów, kradzieży i przestępstw narkotykowych.

Do dzisiaj prawomocnym wyrokiem został skazany tylko Zbigniew Ł. Sąd zastosował w jego przypadku nadzwyczajne złagodzenie kary. Wyrok, jaki usłyszał, to dwa lata więzienia.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ja #1613306 | 37.249.*.* 19 gru 2014 16:56

    kur**pajace niech się za robotę wezmą........pseudo Andzia hehe conchita chyba jakaś

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz