Huragan Feliks daje się we znaki. Strażacy co chwilę wyjeżdżali do powalonych drzew i gałęzi

2015-01-10 20:22:25(ost. akt: 2015-01-11 13:54:04)

Autor zdjęcia: KP PSP w Braniewie

Tak, jak przewidywały prognozy pogody, nad Polską przeszedł huragan, nazwany przez meteorologów Feliksem. Prądu nie ma w tej chwili 8276 odbiorców na Warmii i Mazurach, między innymi w okolicach Pasłęka i Fromborka. Prędkość zachodniego wiatru osiągała nawet w porywach 110 km/h. Wiatr powinien uspokoić się jeszcze dzisiaj po południu.
Elbląska straż pożarna do godz. 21 w sobotę odebrała jedenaście zgłoszeń o drzewach i gałęziach powalonych na drogi.
- W samym Elblągu nie mieliśmy jeszcze takich wyjazdów, wszystkie zgłoszenia dotyczyły powiatu elbląskiego - powiedział nam około godz. 21 oficer dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Elblągu. - Pierwsze zgłoszenie mieliśmy o godz. 17.40 z Karczowisk Górnych.
Strażacy interweniowali także w m.in.: Krasinie (dwukrotnie), Młynarach, Zastawnie, Rychlikach, Kopance.

W sobotę w godzinach popołudniowych oraz nocy strażacy z powiatu braniewskiego interweniowali kilkanaście razy usuwając konary oraz powalone drzewa z dróg. Działania prowadzono na drodze wojewódzkiej W 504 w pobliżu miejscowości Narusa oraz Stępień oraz na drogach powiatowych na terenie gmin Wilczęta, Braniewo oraz Pieniężno. W działaniach związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru uczestniczyli strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie oraz strażacy-ochotnicy z Fromborka, Wilcząt i Pieniężna.

Na terenie miasta Braniewa w godzinach nocnych strażacy z JRG PSP usuwali uszkodzone zadaszenie balkonu w bloku mieszkalnym przy ulicy Kościuszki. Silny i porywisty wiatr uniemożliwił wykorzystanie w działaniach podnośnika hydraulicznego będącego na wyposażeniu straży pożarnej. Strażacy zdemontowali uszkodzony daszek, który stanowił zagrożenie dla innych mieszkań oraz mieszkańców.

Jak informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Olsztynie, na terenie województwa warmińsko-mazurskiego w związku z silnym wiatrem, który zrywał linie energetyczne bez prądu pozostaje dzisiaj (11 stycznia) 8276 odbiorców. Najwięcej odbiorców pozostaje bez prądu w okolicach Szczytna, Nidzicy,
Iławy , Mrągowa, Pasłęka, Fromborka. Straż Pożarna interweniowała 240 razy (usuwanie wiatrołomów, pomoc w zabezpieczaniu budynków po zerwaniu dachów). Wichura zerwała dachy z budynków mieszkalnych w miejscowościach: Mózgowo (powiat iławski), Wawrowice, Gwiździny i Nowe Miasto Lubawskie (powiat nowomiejski), Zalesie, Gródki, Rybno, Białuty, Kramarzewo (powiat działdowski). Wszystkie budynki zostały zabezpieczone plandekami.

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ludzik #1632122 | 77.252.*.* 12 sty 2015 10:09

    Za brak prądu w większości przypadków odpowiada dostawca energii i powinien zwrócić koszty akcji dla strażaków. Energetycy biorą kupę kasy za jakieś -przesył stały , przesył zmienny i itp , a w sezonie wiosna-lato-jesień nic nie robią , a powinni sprawdzić jakie gałęzie w okresie zimy będące nad liniami mogą obniżyć się pod ciężarem śniegu i poobcinać je. Tak samo powinni usuwać suche konary nad liniami, w końcu za coś grubą kasę biorą jako firma i pracownicy dobrze zarabiają i mają ulgi w opłatach energetycznych więc niech zapobiegają takim sytuacjom. A tu nagle płacz trzeba było niektóre sytuacje przewidzieć.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz