Nowe boisko szczęśliwe dla juniorek Truso Elbląg. Są w 1/4 finału mistrzostw Polski

W Elblągu o dwa miejsca, dające awans do dalszych rozgrywek o mistrzostwo Polski juniorek, walczyły trzy drużyny: Truso, Słupia Słupsk i Politechnika Koszalin. W ostatniej chwili wycofał się Chojeński Klub Sportowy Łódź.

Jeszcze przed pierwszym meczem uroczyście otwarto nowe boisko w hali MOS. Prace kosztowały prawie pół miliona złotych. Dotychczasowa nawierzchnia boiska w hali przy ul. Kościuszki była mocno zdewastowana. Prace związane z wymianą nawierzchni rozpoczęły się pod koniec listopada. W zakresie robót znalazło się m.in. rozebranie dotychczasowego parkietu i położenie nowej płyty boiska wykonanej z paneli z litego drewna. Teraz na nowym boisku można rozgrywać mecze piłki ręcznej, koszykówki i siatkówki.

Szczypiornistki Truso rozpoczęły turniej od porażki z faworyzowaną Słupią Słupsk 19:28 (8:14). Pojedynek od początku toczył się pod dyktando słupszczanek. Gospodynie walczyły ambitnie, jednak nie ustrzegły się błędów. Kilka razy zgubiły piłkę, raziły brakiem skuteczności. Słupia następnego dnia bez problemów pokonała Politechnikę 44:18 (23:12) i jako pierwsza zapewniła sobie awans do 1/4 finału.

Sprawę awansu z drugiego miejsca miał rozstrzygnąć bezpośredni pojedynek Truso z Politechniką. Elblążanki nie pozostawiły żadnych wątpliwości, wygrały wysoko 27:16 (14:6). Tylko początek tego pojedynku układał się po myśli młodych zawodniczek z Koszalina. W 6. min prowadziły 4:2. Później gospodynie, niesione dopingiem publiczności, szybko odrobiły start, a po golu Wiktorii Żukowskiej objęły prowadzenie 6:5 i nie oddały go już do końca.

— Zrealizowaliśmy swój cel. Turniej 1/4 finału z naszym udziałem odbędzie się 6-8 lutego w Chorzowie, a tam naszymi rywalami będą: Kusy Kraków, Zagłębie Lubin oraz Ruch Chorzów — powiedział po turnieju Jerzy Ringwelski, trener elbląskiej drużyny.