Rozstrzelali się w ostatnich sparingach

2016-08-07 19:37:09(ost. akt: 2016-08-07 19:39:04)

Autor zdjęcia: Adam Jakubiak

Ostatnie mecze kontrolne przed inauguracją rozgrywek IV ligi, która odbędzie się już w przyszły weekend, rozegrały Amex Bączek Unia Susz, Błękitni Orneta i Zatoka Braniewo.
• Błękitni Orneta — Polonia Pasłęk 6:0 (2:0)
1:0 — Różowicz (9), 2:0 — Gołębiowski (42), 3:0 — Sławecki (53), 4:0 — Różowicz (88), 5:0, 6:0 — Żórański (89, 90)
BŁĘKITNI: Łastówka — Dublanka (46 Niedźwiedzki), Kulpaka, Guczajnis, Kogut, Sławecki, Gołębiowski (68 Kosobucki), Szczęch (46 Dzierzkiewicz), Kowalikowski, Różowicz, Żórański.
Gospodarze wystąpili bez kilku podstawowych zawodników, ale nie mieli problemu z odniesieniem wysokiego zwycięstwa. — Już sam wynik wskazuje, kto rządził na boisku Wygrana mogła być jeszcze okazalsza, bo Mateusz Różowicz nie wykorzystał rzutu karnego, a Kowalikowski trafił w poprzeczkę. W naszym zespole zadebiutowali Piotr Różański (Warmiak Łukta — red.) oraz Paweł Szczęch (Olimpia Elbląg — red.) — informuje kierownik zespołu z Ornety Zachariusz Świerżewski.

• Amex Bączek Unia Susz — Tęcza Miłomłyn 7:1 (3:0)
1:0 — Wacławski (3), 2:0 — Karczewski (15), 3:0 — Kruczkowski (33), 4:0, 5:0 — Staniec (51, 52), 5:1 — Oliwa (61), 6:1 — Wacławski (65), 7:1 — Mazurowski (72)
AMEX BĄCZEK: Banasiak — Gąsior (46 A. Laskowski), Wiśniewski, Górski, Hanas (46 Bieńkowski), Luliński (55 Meller), Maśka, Kowalczyk (65 Lewandowski), Kruczkowski (55 Klonowski), Wacławski (66 Mazurowski), Karczewski (46 Staniec)
— Przed meczem nad stadionem przeszła ulewa i piłkarze musieli grać na trudnym śliskim terenie — mówi trener gospodarzy Jarosław Płoski. — Jednak to my graliśmy dynamiczniej, a przy tym skuteczniej, dlatego też tak wysoko wygraliśmy. Natomiast goście cały czas prowadzili otwartą grę i kilka razy przedostali się pod nasze pole karne, ale w porę interweniowała defensywa.

• Cresovia Górowo Iławeckie — Zatoka Braniewo 4:4 (3:3)
Bramki dla Cresovii: Żukowski 2, D. Wierzbicki i M. Wierzbicki; dla Zatoki: Rutkowski, Wolak, Szalkowski, Matelski.
— Mecz stał na przeciętnym poziomie. Nasza defensywa przedstawiała „ser szwajcarski”, dlatego straciliśmy aż cztery gole — ocenia trener Zatoki Paweł Karpowicz.
Jerzy Kuczyński

Źródło: Dziennik Elbląski