Olimpia Elbląg — Gryf Wejherowo 0:0. Koszmar remisów [zdjęcia]

2016-09-10 12:01:53(ost. akt: 2016-09-10 22:00:05)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Niewiele było sytuacji podbramkowych, niewiele emocji. Po przeciętnym meczu piłkarze Olimpii Elbląg zremisowali na własnym stadionie z Gryfem Wejherowo 0:0. To szósty remis żółto-biało-niebieskich w tym sezonie.

Kibice w sobotę na stadionie przy ul. Agrykola zobaczyli bardzo przeciętne widowisko, w którym emocji było jak na lekarstwo. Adam Boros, szkoleniowiec Olimpii, dokonał trzech zmian w podstawowym składzie w porównaniu do ostatniego spotkania w Bełchatowie. Tym razem na ławce rezerwowych usiedli: Jakub Bojas, Rafał Maciążek i Michał Ressel. Szansę gry od pierwszej minuty dostali: Rafał Lisiecki, Radosław Stępień i Bartłomiej Danowski.

Od początku z boiska wiało nudą. Dużo było walki w środkowej strefie boiska, dużo podań, dużo niedokładności, ale za to mało sytuacji podbramkowych. To był jeden z najsłabszych meczów Olimpii w tym sezonie. Po raz szósty w ośmiu meczach podzielili się punktami.
— Koszmar trwa — podsumował trener elblążan Boros. — Mecz bez sytuacji, bez większej historii, brzydki, bezbramkowy. Tydzień temu graliśmy ciekawe zawody (z GKS Bełchatów 2:2 - red.), strzeliliśmy dwie bramki na wyjeździe, a mimo to też zremisowaliśmy. Chcemy wygrywać, nie zawsze nam się do udaje. Musimy cierpliwie pracować i wierzyć, że w końcu przyjdą zwycięstwa. Mamy do czynienia z różnymi rywalami, ale wszystkie mecze są wyrównane. Na pewno nie załamiemy rąk — dodał.

Po pierwszej, bezbarwnej połowie szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich dokonał dwóch zmian, na murawie pojawił się m.in. Jakub Bojas. Po kwadransie Paweł Piceluk. Zmiany nie przyniosły jednak przełomu w grze elblążan i bramki. W drugiej połowie częściej strzelali z dystansu. Kilka razy próbował Anton Kołosow, Radosław Stępień, Paweł Piceluk - jednak albo były to strzały niecelne, albo bramkarz gości bronił je bez większego wysiłku. Chyba najlepszą sytuację miał w 55. min Łukasz Pietroń, zresztą do tej pory najskuteczniejszy zawodnik Olimpii (pięć bramek na koncie). W polu karnym miał przed sobą tylko bramkarza i uderzył prosto w niego.


ZKS Olimpia Elbląg 0:0 Gryf Wejherowo

Sprawdź relację live »


Pozostałe wyniki 8. kolejki
Stal Stalowa Wola — Błękitni Stargard Szczeciński 2:2, Olimpia Zambrów — Rozwój Katowice 3:2, Kotwica Kołobrzeg — Puszcza Niepołomice 1:0, Raków Częstochowa — Radomiak Radom 3:0, Polonia Bytom — Siarka Tarnobrzeg 0:3, Odra Opole — ROW 1964 Rybnik 2:0, Warta Poznań — GKS Bełchatów 1:1, Polonia Warszawa — Legionovia Legionowo mecz przerwany w 93. minucie przy stanie 2:2 z powodu awarii oświetlenia na stadionie.
PO 8 KOLEJKACH
1. Odra 20 18:5
2. Raków 18 18:7
3. Puszcza 12 7:4
4. Radomiak 12 8:9
5. Błękitni 12 11:9
6. Kotwica 11 9:9
7. Siarka 11 12:10
8. Gryf 11 11:9
9. Polonia B. 9 8:12
10. Olimpia E. 9 12:9
11. Polonia 9 7:8
12. Legionovia 8 10:9
13. Olimpia Z. 8 6:15
14. ROW Rybnik 7 6:10
15. Stal 7 8:13
16. Bełchatów 6 9:9
17. Warta 6 9:19
18. Rozwój 5 8:11

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. tak #2063263 | 178.235.*.* 11 wrz 2016 20:45

    nudny mecz jak nigdy

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Doradca Psychiatra #2063140 | 79.186.*.* 11 wrz 2016 14:52

    Idz sie lecz gimbusie.Nie wymyslaj niestworzonych rzeczy.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Twój podpis #2063076 | 91.109.*.* 11 wrz 2016 11:41

    Można odnieść wrażenie że jeżeli nie uda się piłkarzom elbląskiej Olimpii awansować do I ligi, tak jak przed rozpoczęciem rozgrywek zakładał Prezes klubu, to można zaistnieć w światku piłkarskim w inny sposób. Wpis do księgi rekordów Guinnesa pod względem ilości zremisowanych meczów w sezonie też będzie sukcesem ! Ciężko cokolwiek napisać o wczorajszym spotkaniu, może tylko tyle że się odbyło. Zespół Olimpii wyglądał jak zlepek przypadkowych piłkarzy którzy spotkali się dopiero przed meczem aby rekreacyjnie pokopać w piłkę. Młodzieżowcy zaangażowani do zespołu, bez jakiegokolwiek wyrazu. Jedyne co zespołowi wychodziło i do czego nie można mieć zarzutów do rozgrywanie piłki na własnej połowie boiska, w momencie kiedy cały zespół Gryfa cofnął się na swoją połowę ! I to by było na tyle !

    odpowiedz na ten komentarz