Meble Wójcik zagrają w środę z Azotami Puławy. Wreszcie w Elblągu

Drużyny z męskiej superligi mają za sobą sześć kolejek spotkań. Piłkarzom ręcznym Mebli Wójcik Elbląg nie udało się dotychczas zdobyć punktów. Także podczas najbliższego, środowego spotkania z Azotami Puławy ciężko będzie o sukces. Dla elbląskich szczypiornistów będzie to pierwszy od miesiąca występ przed własną publicznością (spotkanie w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 rozpocznie się o godz. 18.30).

Drużyna z Puław należy do tych, które nadają ton rozgrywkom. Lepiej spośród zespołów z grupy pomarańczowej spisuje się tylko wicemistrz Polski Wisła Płock. Azoty mają na koncie pięć zwycięstw i tylko jedną porażkę, ze wspomnianą Wisłą 24:29. O sile drużyny trenera Marcina Kurowskiego stanowią byli i obecni reprezentanci Polski: Robert Orzechowski (76 występów w reprezentacji), Michał Kubisztal (59), Piotr Masłowski (35), Przemysław Krajewski (80), Patryk Kuchczyński (200) oraz najbardziej znana postać polskich i nie tylko boisk w ostatnich latach obrotowy Bartosz Jurecki (234). Wspomnieć trzeba także Rafała Przybylskiego i Krzysztofa Łyżwę. Ten ostatni, 26-latek jest jednym z nielicznych graczy w Europie, który potrafi mocno rzucać zarówno lewą jak i prawą ręką. Jakby tego było mało, to w Azotach występują również reprezentanci innych krajów: bramkarze Wadim Bogdanow (Rosja), Walentin Koszowy (Ukraina), a także obrotowy Leoś Petrowsky (Czechy).

— Zdecydowanym faworytem są goście — mówi trener „Meblarzy” Jacek Będzikowski. — Chcemy zagrać dobry mecz i sprawić satysfakcję kibicom. Jeżeli w ataku będziemy skuteczniejsi niż dotychczas, to na pewno osiągniemy dobry rezultat. Dalej z powodu kontuzji nie mogą grać bracia Piotr i Paweł Adamczakowie.

Jeszcze we wtorek awansem zostanie rozegrany mecz Wybrzeża Gdańsk z Wisłą Płock (początek 18.30), a w środę grać będzie także Vive Kielce z Zagłębiem Lubin.