Historia wody w Elblągu. W średniowieczu karano za wrzucanie odchodów do Kumieli

2016-11-05 07:30:00(ost. akt: 2016-11-04 23:00:41)

Autor zdjęcia: z archiwum Lecha Słodownika

W średniowiecznym Elblągu dbano o jakość wody pitnej, co przejawiło się m.in. w zarządzeniu z 1393 roku Ówczesne władze miasta wprowadziły kary za zanieczyszczanie wody z Kumieli ściekami i innym odchodami.
Historia zaopatrzenia mieszkańców w wodę sięga początków miasta. Już po jego założeniu (1237 r.) wodę do wypełnienia fos, do napędzania młynów oraz bieżącej konsumpcji dostarczono kanałem z dużego stawu znajdującego się na przebiegu Kumieli w okolicy dzisiejszej ul. Kościuszki. Kanał ten pod nazwą „Paute” był wzmiankowany w 1242 r. w dokumencie założycielskim Szpitala Św. Ducha. Od Kumieli prowadził także wodociąg, na wybudowanie którego zezwolił w 1275 r. Mistrz Krajowy Zakonu Krzyżackiego w Prusach Conrad von Thierberg. Przebiegał on poza obwarowaniami miasta. Ale z czasem doprowadzana stąd woda nie starczała na bieżące potrzeby mieszkańców. Zbudowano więc około 1319 r. nowy wodociąg doprowadzający pierwszorzędnej jakości wodę ze źródła znajdującego się na Winnicy. Zwano go popularnie „gwizdkowym”, ponieważ drewniane, kłody w których borowano otwory do przepływu wody (do 7-8 cm średnicy) wyglądały jak gwizdki. Kłody łączono żelaznymi lub miedzianymi klamrami oraz uszczelniano breją z twarogu i wapna. W ten sposób doprowadzona woda trafiała m.in. do Szpitala Św. Elżbiety i do staromiejskiej studni stojącej niegdyś na roku Starego Rynku i ul. Rybackiej. Resztki tego drewnianego rurociągu znaleziono w 1984 r. podczas prac archeologicznych w wykopie przy ul. Mostowej 5-6, podczas budowy fundamentów pod hotel „Pod Lwem” oraz kilka lat temu przy modernizacji ul. Pocztowej – na wysokości dawnej ul. Kowalskiej.

W średniowiecznym Elblągu dbano o jakość wody pitnej, co przejawiło się m.in. w zarządzeniu z 1393 r. Ówczesne władze miasta wprowadziły kary za zanieczyszczanie wody z Kumieli ściekami i innym odchodami, zwłaszcza wobec mieszkających nad rzeczką („wszyscy mieszkający nad Kumielą, 3 tygodnie przed dniem Świętego Michała [29 września] powinni złożyć przysięgę, że zarówno oni jak i ich ludzie nie będą bez zgody i wiedzy wrzucali do Kumieli gnoju i innego paskudztwa, kto by jednak złożoną przysięgę odważył się obejść lub złamać – będzie ukarany grzywną w wysokości 3 marek. Kto natomiast swoje drzwi lub okna wychodzące na Kumielę zabije gwoździami, powinien z tej przysięgi być zwolnionym. Nadto wszystkie stajnie i szopy stojące nad Kumielą powinny zostać rozebrane”. Jeszcze w 1591 r. władze Nowego Miasta rozważały czy nie należałoby odgrodzić Kumieli jakimś płotem… Wg przekazów źródłowych na Starym Mieście znajdowały się w średniowieczu 52 odkryte studnie i 31 studni zakrytych - „ślepych”. Godnym podkreślenia jest fakt, że już wówczas wiele domów i obejść miało doprowadzoną wodę: „z otwartych i ślepych studni doprowadzone są rury do wszystkich warzelników, słodowników i innych, a że idą one pod murami szczytowymi, to doprowadzenie musi solidnie być zrobionym, zanim tu domy zbudowane będą”.

Gdy w przebiegu dziejów liczba mieszkańców znacznie się zwiększyła, zwiększyło się także zapotrzebowanie na wodę pitną. W latach 1827–1837 drewniane rury zastąpiono żelaznymi, a w celu powiększenia zasobów wody, w obrębie Winnicy wykonano kilka nowych wierceń. Okazało się jednak, że woda z tych odwiertów nie zaspakaja też w pełni potrzeb ludności. Władze miejskie zwróciły się więc w 1868 r. do radcy budowlanego Gustawa Henoch’a z Altenburga w Saksonii, który zasłynął z tego, że zbudował wysoko wydajny rurociąg z wodą pitną dla Gdańska. Tenże zdecydował się szukać źródeł wody w zupełnie innym obszarze podmiejskim i znalazł je na przebiegu strumienia Babica, w pobliżu dzisiejszej ul. Królewieckiej. Jego projekt magistrat zatwierdził i już w listopadzie 1870 r. oddano prowadzący stąd rurociąg, który zapewniał miastu dziennie 300 m sześciennych wody. Tę ilość wody zwiększono poprzez zbudowanie dwóch rurociągów z gliny palonej o długości 560 m i 1470 m oraz rurociągu żelaznego, doprowadzających wodę do trzech studni zbiorczych oraz rurociągu żelaznego doprowadzającego wodę do basenu głównego - co w sumie dawało dzienną ilość wody obliczaną na 1500 m sześciennych. Na terenie miasta zainstalowano 24 hydranty i 12 studni stałych. Te ilości wody okazały się wkrótce za małe, a ponadto zawierały za dużo żelaza.

W związku z tym władze miejskie zwróciły się w 1874 r. do inżyniera Müllera z Gdańska, który znalazł nowy obszar pozyskiwania wody pitnej obejmujący m.in. Rakowo, Krasny Las, Jagodnik i Małe Bielany. Znajdujące się w tych miejscowościach źródła wody pitnej zostały wykupione przez miasto. W 1891 r. kupiono teren w obszarze majątku ziemskiego Krasny Las, gdzie znajdowało się znane źródło o nazwie „Hahnensprind”, które urządzono na nowo i poprowadzono stąd mający 2411 metrów wodociąg do rz. Babicy k. Drewnika. To dało 1600 m sześciennych wody dziennie. System zasilania w wodę pitną wzmacniały studnie głębinowe na terenie browaru i gazowni miejskiej. Potrzeby miasta ciągle się zwiększały, więc poprzez odwierty szukano nowych źródeł. Tylko w 1897 r. wykonano 14 odwiertów, z których wodę pozyskiwano na głębokości od 20 do 120 m i kierowano do ogólnych wodociągów.

W 1907 r. oddano przy ul. Królewieckiej do użytku największy zbiornik o pojemności 5852,85 m3 wody, wyposażony w specjalny filtr. Drugą część tego zbiornika zbudowano w latach 1928/1929. Oprócz niego był też zbiornik przy Cmentarzu Północnym (k. rynku) oraz na Gęsiej Górze. W zbiornikach tych wodę oczyszczano i dotleniano. Na terenie majątku Bielany Małe uruchomiono zakład odżelaźniania wody. W 1906 r. długość wodociągów w mieście opiewała na 41640,61 m. W tym czasie wszystkie urządzenia zapewniały miastu w ciągu 24 godz. 6 tys. m3 wody - Elbląg liczył ok. 55 tys. mieszkańców. Dla ochrony przeciwpożarowej budowano 279 hydrantów. Natomiast dla leżącego nieco wyżej osiedla Vogelsang (dzisiaj Os. Metalowców), w celu zwiększenia ciśnienia wody, zbudowano dodatkową stację pomp.

Przy okazji wybudowania w 1907 r. dużego zbiornika przy ul. Królewieckiej, zbudowano ozdobny relief kamienny, na którym zamieszczono ryby, jako symbol wody, kartuszowy herb Elbląga, datę „1907” oraz ozdobną, dobrej kowalskiej roboty chorągiewkę wiatrową. Niestety, kilka lat temu podczas modernizacji znajdującego się tutaj Elbląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, został on bezmyślnie zniszczony…
Lech Słodownik