Podchorążowie po raz siódmy przemaszerowali ulicami miasta [zdjęcia]

2016-11-29 17:00:00(ost. akt: 2016-11-29 22:12:29)

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Dla uczczenia rocznicy wybuchu powstania listopadowego we wtorek (29.11) ulicami elbląskiej starówki przeszedł Marsz Podchorążych.
To już siódmy Marsz Podchorążych w naszym mieście zorganizowany przez Międzyszkolne Koło Historyczne, prowadzone przez Piotra Imiołczyka, nauczyciela historii w Zespole Szkół Zawodowych nr 1. We wtorek (29.11) przed gmach Muzeum Archeologiczno-Historycznego przybyło ponad140 uczniów klas mundurowych elbląskich szkół oraz uczniowie szkoły podstawowej ze Stankowa i młodziki z klasy "Sokołów" w Szkole Podstawowej nr 4 w Elblągu.

Inscenizacja, w której wzięli udział uczniowie związana jest z dniem 29 listopada 1830 r., czyli z wybuchem powstania listopadowego i sprzysiężeniem podchorążych zawiązanym przez Piotra Wysockiego i Józefa Zaliwskiego w Szkole Podchorążych Piechoty w Łazienkach w Warszawie. To oni mieli przejść ulicami Warszawy z Łazienek na Stare Miasto przy wsparciu ludności cywilnej i tym samym rozpocząć powstanie.
— W noc listopadową, 29 listopada 1830 roku „mierzenie sił na zamiary”, autentyczny strach i myśl o porażce, strach o własną skórę, trwał tyle, ile czasu zajęło Szkole Podchorążych przejście pomiędzy Łazienkami Królewskimi, koszarami szkoły a ulicami Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem. Szkole Podchorążych przejście tej trasy zajęło jedną godzinę. Spełniła swój żołnierski obowiązek walcząc z rosyjską kawalerią, doznała rozgoryczenia, kiedy generał Stanisław Potocki odmówił stanąć u ich boku — mówi Piotr Imiołczyk.

Kacper Konecki, uczeń ZSZ nr 1, w marszu brał udział po raz pierwszy, choć kilka razy występował w innych inscenizacjach organizowanych przez Międzyszkolne Koło Historyczne. Dziś wcielił się w rolę Wielkiego Księcia Konstantego.
— Takiego typu przedsięwzięcia to żywa lekcja historii, która pomaga nam utrwalać sobie wiedzę. Poza tym zawsze nam z tego pozostanie coś w głowach i w sercach. Będziemy mieli piękną pamiątkę po skończeniu szkoły. Będzie do czego wracać we wspomnieniach tym bardziej, że jesteśmy jedynym miastem w Polsce, które tego typu inscenizacje robi na taką skalę. Uważam, że mamy się czym chwalić — mówi Kacper.

Zaś opiekun Międzyszkolnego Koła Historycznego wyjaśnia, że założenie takich inscenizacji nie jest jedynie kwestią zapoznanie młodych z historią samą w sobie. — Chodzi mi o to, by oni odczuli dzisiejszy marsz każdą tkanką, jak czuli go Podchorążowie, gdy w listopadzie 1830 r. przez ponad godzinę szli ulicami Nowy Świat i Krakowskim Przedmieściem i wzywali wszystkich do boju, a ludzie zamykali przed nimi drzwi i okna. To jest takie głębokie uzasadnienie tego marszu — mówi Piotr Imiołczyk.

Marsz Podchorążych zakończył się przed katedrą św. Mikołaja. Pod krzyżem młodzież zapaliła i złożyła znicze pamięci.
as

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Czcijcie dalej krwawe porażki #2123830 | 193.46.*.* 30 lis 2016 10:01

    Czcijcie dalej krwawe porażki

    odpowiedz na ten komentarz

  2. :/ #2123474 | 81.190.*.* 29 lis 2016 17:34

    Faszyści propagujący militaryzm i nienawiść! WON!

    odpowiedz na ten komentarz

  3. grab #2123577 | 87.205.*.* 29 lis 2016 20:07

    Oto wypowiedział się produkt dotychczasowej propagandy lewackiego pojmowania europejskości. Na szczęście to się już skończyło, przynajmniej w Polsce.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz