Komu musiał zabrać prezydent, by starczyło dla muzeum

?

2016-12-20 13:17:55(ost. akt: 2016-12-20 13:39:32)
O wyłożeniu pieniędzy na wkład własny projektu muzeum prezydent poinformował podczas konferencji prasowej

O wyłożeniu pieniędzy na wkład własny projektu muzeum prezydent poinformował podczas konferencji prasowej

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Muzeum Archeologiczno-Historyczne pozyskało 10 mln zł z unii na remont budynku gimnazjum. Projekt złożono bez zgody prezydenta, jednak po konsultacjach miasto dołoży pieniądze potrzebne na wkład własny do projektu. Odbędzie się to kosztem innych miejskich inwestycji.


Projekt modernizacji budynku gimnazjum opiewa na ponad 12 mln zł. Aż 10,4 mln zł muzeum pozyskało w konkursie ogłoszonym przez Zarząd Województwa z Regionalnego Programu Operacyjnego. Jednak muzeum nie ma pieniędzy na wkład własny, a projekt złożono bez wiedzy i zgody prezydenta Elbląga Witolda Wróblewskiego, więc środków na wkład nie zabezpieczono w miejskim budżecie.


Projekt przewiduje generalny remont budynku gimnazjum, ale także wyposażenie sal ekspozycyjnych i pomieszczeń magazynowych.

— Miałem szereg wątpliwości, co do celowości realizacji tego projektu. Powołałem więc zespół, w którego skład weszły m.in. komisje finansowo - budżetowe, oświaty i kultury, a który miał zaopiniować projekt. Ostatecznie zdecydowano o przyznaniu pieniędzy na wkład własny do projektu — mówi prezydent Wróblewski.


Jednak, zdaniem Piotra Żuchowskiego, który przewodniczył zespołowi, wątpliwości merytorycznych wokół projektu jest wiele.

— Styl pani dyrektor, to działanie przez łamanie wszystkich zasad. Ma to wymiar moralny i proceduralny. Strategia dyrektor muzeum doprowadziła do tego, że bardzo kosztowny i złożony projekt nie został na etapie przygotowań skonsultowany przez ekspertów z zewnątrz, ani z prezydentem Elbląga — mówi Żuchowski, który jest również członkiem rady społecznej muzeum. — To, co ma być w muzeum realizowane, powinno być zgodne z potrzebami mieszkańców Elbląga. Muzeum musi żyć dla Elbląga a nie dla samego siebie. 


Żuchowski podkreśla, że zły stan budynku, piwnic, dachu, elewacji gimnazjum, to inwestycje, które nie budzą wątpliwości. 

— Zauważmy jednak, że na ogólną wartość kosztów kwalifikowanych 12, 2 mln zł, ponad 30 proc. stanowią wydatki na elektronikę i multimedia. Po zakończeniu tej inwestycji budynek gimnazjum będzie zapewne jednym z najbardziej naszpikowanych elektroniką i multimediami obiektem zabytkowym w Polsce. Projekt forsuje multimedia, od których dzisiaj w europejskim muzealnictwie się odchodzi.


Ostatecznie w projekcie budżetu na 2017 rok prezydent wpisał dla muzeum 900 tys. zł, drugie tyle obiecał dać w następnym roku.
Jak podkreślił stało się to "kosztem" m.in. zaplanowanej rozbudowy Elbląskiego Parku Technologicznego. 

— Źle by się stało, gdyby pieniądze zdobyte przez muzeum, nie zostały przeznaczone na projekt. Dla mnie najważniejsze jest dobro Elbląga — mówi prezydent.


O komentarz w sprawie poprosiliśmy dyrektor muzeum Marię Kasprzycką, którą prezydent ukarał naganą, m.in. za naruszenie dyscypliny finansowej i autorytetu prezydenta. Jak nas poinformowano, Maria Kasprzycka do końca tego roku jest na urlopie. 
 

daw

Źródło: Dziennik Elbląski