Nie jesteśmy tak słabym zespołem, jak pokazują wyniki

— To nie była udana pierwsza część sezonu dla elbląskiego klubu.
— Do rozgrywek przystąpiliśmy w roli beniaminka i rzecz jasna, że musieliśmy zapłacić frycowe. Na dodatek duże znaczenie miał dla nas fatalny terminarz rozgrywek. Na piętnaście dotąd rozegranych spotkań aż dziesięć rozegraliśmy na wyjazdach. U siebie podejmowaliśmy cztery najlepsze zespoły z ubiegłego sezonu. Vive Tauron Kielce, Orlen Wisłę Płock, Azoty Puławy oraz MMTS Kwidzyn, gdzie musieliśmy uznać ich wyższość. W piątym meczu podejmowaliśmy Sandrę Spa Pogoń Szczecin, którą pokonaliśmy 22:18 i jak się później okazało było to jedyne zwycięstwo za trzy punkty w naszym wykonaniu. Nie można zapomnieć o kontuzjach. Niektórzy zawodnicy borykają się z nimi aż do teraz. Na pewno w tym sezonie nie zagra Kamil Netz, który jest po operacji zerwania wiązadeł krzyżowych. Z kontuzją kręgosłupa boryka się Mikołaj Kupiec. Na uraz barku narzeka Jakub Malczewski, a Paweł Adamczak jest po operacji przepukliny. Z drużyną trenuje już Damian Malandy i jest to jedyna pocieszająca wiadomość.

— Jak do tej pory wygraliście jeden tylko mecz.
— Nie jesteśmy, tak słabym zespołem, jak pokazują wyniki. Skupiamy się nie pod wpływem emocji, a rozsądku i zdrowego podejścia do meczu. Jest faktem, że warunkami fizycznymi odstajemy od pozostałych, ale ambicji i woli walki nie brakuje żadnemu zawodnikowi. Tych spotkań mogliśmy wygrać więcej, ale zabrakło nam doświadczenia, przy tym trochę "cwaniactwa" i także szczęścia. Tak było w przegranych spotkaniach ze Stalą Mielec 18:21, Gwardią Opole 21:24, KPR Legionowo 25:28, czy Wybrzeżem Gdańsk 17:22 i Piotrkowianinem Piotrków Tryb 23:28. Tych wszystkich rywali podejmujemy w przyszłym roku u siebie i jestem pewien, że w meczach rewanżowych los szczęścia będzie po naszej stronie.

— Co drużyna musi poprawić, żeby zdobywać punkty?
— Nie ma łatwych spotkań i łatwych przeciwników. By wygrywać, trzeba przez 60 minut grać na pełnych obrotach. W defensywie w miarę gramy dobrze. Szwankuje gra w ataku i kontrataku, gdzie brakuje dokładności i skuteczności, więc nad tym elementem gry w przerwie ligowej będziemy pracować.

— Trwa przerwa w rozgrywkach ligowych. Jak ją wykorzystacie?
— Od 20 grudnia zawodnicy dostali urlopy. Spotkają się blisko po trzytygodniowej przerwie i do zajęć powrócą 9 stycznia przyszłego roku. Trenować będziemy dwa razy dziennie, nie zapominając o meczach kontrolnych. W sumie tych spotkań mamy pięć. 18 stycznia zmierzymy się Pomezanią Malbork, 21 stycznia ze Spójnią Gdynia w ramach rozgrywek Pucharu Polski, 25 stycznia z Wybrzeżem Gdańsk oraz 28 stycznia z MMTS Kwidzyn i 30 stycznia z Warmią Traveland Olsztyn.

— Zbliża się Nowy Rok. Czego życzy sobie trener?
— Chciałbym, by drużynę omijały kontuzje oraz żeby swoją dobrą grą i wynikami przyciągała jak najwięcej kibiców na swoje mecze.
JK

Terminarz spotkań II rundy
12.02 Stal Mielec - (dom)
18.02 Gwardia Opole (d)
25.02 Górnik Zabrze (d)
1.03 KPR Legionowo (d)
8.03 Azoty Puławy (w)
12.03 Wybrzeże Gdańsk (d)
19.03 Piotrkowianin Piotrków Tryb (d)
26.03 Sandra Spa Pogoń Szczecin (w)
1.04 Zagłębie Lubin (d)
8.04 Chrobry Głogów (d)
12.04 MMTS Kwidzyn (w)