O gwałcie na tłumaczce na osobnych salach

2017-03-28 11:41:50(ost. akt: 2017-03-28 19:17:41)
Adwokat Grzegorz Kucharski w drodze do sądu

Adwokat Grzegorz Kucharski w drodze do sądu

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Trwa proces w głośnej sprawie gwałtu na tłumaczce z Elbląga. Kobieta nie chciała się spotkać z oskarżonymi na jednej sali. I sąd przychylił się do jej wniosku. Podczas dzisiejszej (28 marca) rozprawy odbyła się wideokonferencja.
Przed rozpoczęciem dzisiejszej rozprawy na parkingu przed Sądem Rejonowym w Elblągu, w geście solidarności z pokrzywdzoną panią Aleksandrą, zatańczyli aktywiści związani z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet.

— Spotkaliśmy się by nagłośnić sprawę traktowania ofiar gwałtów przez polski wymiar sprawiedliwości. To nie jest żaden nacisk na sąd, chodzi o to, by w Polsce zaczął obowiązywać pewien standard polegający na tym, by nawet domniemana ofiara gwałtu, gdy tylko policja przyjmie zgłoszenie, była traktowana jak ofiara i miała szczególną ochronę psychologiczną i prawną i by nie było tak jak w przypadku Oli, która miała zeznawać w obecności sowich oprawców. Potencjalnych - bo nie ma jeszcze wyroku sądu — zaznacza Andżelika Domańska, reprezentująca Ogólnopolski Strajk Kobiet.

— Ola jest bardzo zestresowana, chodzi do psychologa, leczy się i próbuje o tej traumie zapomnieć i żyć normalnie. Ale teraz na nowo zaczyna się dla niej gehenna, bo te wydarzenia musi ponownie odtworzyć. Oli udało się wywalczyć wideokonferencję, w związku z czym nie musi stawać z tymi mężczyznami twarzą w twarz. Tak powinny wyglądać standardy, jeśli chodzi o traktowanie ofiar — dodaje Izabela Daciuk, która we wtorek, razem z dwojgiem przyjaciół, zatańczyła dla pani Aleksandry w geście solidarności z kobietą.

Sprawa dotyczy służbowego wyjazdu do Kaliningradu z 2013 r. Tam dwóch ratowników medycznych miało seksualnie wykorzystać panią Aleksandrę, tłumaczkę z Elbląga. W pierwszym procesie, w maju 2015 roku, sąd skazał jednego z mężczyzn na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat za gwałt i inne czynności seksualne. Drugi z nich został skazany za tzw. inną czynność seksualną na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Apelację od tego wyroku wniosły obie strony. Początkowo pokrzywdzona kobieta chciała, żeby proces toczył się w innym niż elbląski sąd. Jednak Sąd Najwyższy odrzucił ten wniosek.

W marcu 2016 r. proces ruszył więc od początku. Do dziś w sprawie odbyło się sześć rozpraw: na żadnej nie stawiła się ani pokrzywdzona ani jej pełnomocnik, stąd sędzia zadecydował o nałożeniu na kobietę grzywny w wysokości 500 zł. Jednocześnie, uwzględniając wniosek adwokata pokrzywdzonej zadecydował, iż kolejne przesłuchanie odbędzie się za pomocą wideokonferencji. Proces toczył się w siedzibie sądu przy pl. Konstytucji, natomiast kobieta zeznawała w budynku sądu przy ul. Płk. Dąbka.

We wtorek pani Aleksandra nie chciała rozmawiać z mediami.

— Nie wiadomo ile potrwa dzisiejsze przesłuchanie, bo nastąpi odczytanie wszystkich zeznań pani Oli z dotychczasowego postępowania, zarówno przed sądem jak i przed prokuraturą. To, czy złoży dodatkowe wyjaśnienia zależy od tego, jak będzie wyglądał przebieg sprawy — mówi adwokat Grzegorz Kucharski.
Proces ma charakter niejawny. Oskarżeni, byli już ratownicy medyczni, nie przyznają się do winy.
as

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ula #2210969 | 89.228.*.* 28 mar 2017 14:36

    Tylko w Polsce Sąd, uznawszy gwałt wydaje wyrok w zawieszeniu.To chory kraj.Za gwałt powinna być kara bezwzględnego więzienia minimum 5 lat

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz

  2. L #2211103 | 37.201.*.* 28 mar 2017 17:20

    Za gwalt wyrok w zawieszeniu ? To tak jak by wejsc do sklepu ukrasc cos wartosciowego i tez dostac w zawieszeniu ?. Chyba cos tu nie tak z tymi wyrokami. Kobieta bedzie miala uraz na cale zycie, a gwalciciel dalej spokojnie zyje .

    Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz

  3. halina mymłon #2211117 | 94.254.*.* 28 mar 2017 17:37

    "razem z dwojgiem przyjaciół, zatańczyła dla pani Aleksandry w geście solidarności z kobietą" - mogę kredę podrzucić to pani Iza jeszcze jakiś malunek na ulicy zrobi. Co się tym ludziom w głowach dzieje ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  4. duszejka #2211145 | 83.28.*.* 28 mar 2017 18:00

    Wyrok w zawieszeniu za gwałt to kpina ze wszystkich kobiet i poczucia przyzwoitości. Dwa pijane bydlaki zgwałciły kobietę, która dwa tygodnie wcześniej poroniła dziecko i była -można powiedzieć- ich koleżanką z pracy. Zwyrodnialcy powinni długie lata spędzić w więzieniu i zapłacić ogromne odszkodowanie, tak jak jest to w krajach cywilizowanych. Wyrazy współczucia i szacunku dla Pokrzywdzonej Pani i Jej Męża.

    Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

  5. Obywatel RP #2211180 | 88.156.*.* 28 mar 2017 18:42

    Skoro przestępstwo zaistniało na terenie Rosji to należało materiały i sprawców przekazać prokuratorowi z Kaliningradu wówczas nie byłoby wyroków w zawieszeniu. A tak to grają na nosie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (19)