Kram Start rozpoczyna walkę w grupie mistrzowskiej. Będzie medal?

Vistal, Zagłębie, Kram Start, MKS Selgros, Pogoń oraz Energa. To te drużyny zakończyły, właśnie w takiej kolejności, rundę zasadniczą kobiecej superligi w pierwszej szóstce. W ten weekend, z zaliczeniem zdobytych dotychczas punktów, rozpoczynają walkę o medale - systemem każdy z każdym, mecz i rewanż. Rywalizacja zapowiada się pasjonująco, bo wszystkie zespoły prezentują podobny poziom.

W Elblągu oczekiwania kibiców są spore. Rozbudziły je świetne występy szczypiornistek Kram Startu w rundzie zasadniczej oraz niedawny awans do finału Pucharu Polski. Rywalizację w grupie mistrzowskiej rozpoczną w najbliższą niedzielę występem przed własną publicznością. Do Elbląga przyjeżdża Zagłębie Lubin. Mecz w hali sportowo-widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej 135 rozpocznie się o godz. 17.

Co ciekawe, w niedzielę w Elblągu zmierzą się zespoły, które w minioną środę awansowały do finału Pucharu Polski (zaplanowany jest na 21 maja). Zagłębie awansowało do niego po tym jak w półfinałowym dwumeczu PP okazało się lepsze od Vistalu Gdynia (17:23, 26:12), a Kram Start od MKS Selgrosu Lublin (27:21, 24:24).
— Musimy zapomnieć o pucharowym meczu z Vistalem (wygranym 26:12 - red) i teraz koncentrujemy się na pojedynku w Elblągu — mówi trener lubinianek Bożena Karkut. — W grupie mistrzowskiej różnice punktowe między zespołami są niewielkie. Przy tak spłaszczonej tabeli nigdzie nie będzie łatwo, nawet grając we własnej hali. Dawno już nie pamiętam takiego sezonu, by tyle zespołów zgłaszało aspiracje do miejsca na podium.

Jej drużyna w Elblągu będzie musiała sobie radzić bez Karoliny Semeniuk (kontuzja stopy). Za to do gry wraca Zona Marić, która ostatnio narzekała na staw skokowy.
— W takich spotkaniach, jak to w niedzielę w Elblągu, o końcowym wyniku decydują głowa, rozum i serce zawodniczek. Kto szybciej opanuje nerwy, ten będzie bliżej sukcesu. Na pewno trzeba będzie zostawić trochę zdrowia na boisku, szczególnie dobrze grać w obronie — dodaje szkoleniowiec Zagłębia.

W rundzie zasadniczej Kram Start nie dał rady pokonać Zagłębia. W pierwszym meczu w Lubinie przegrał 28:31, a w rewanżu w Elblągu 20:21. Zwłaszcza ten drugi pojedynek miał zacięty przebieg, a o porażce gospodyń przesądziła pierwsza połowa, po której przegrywały siedmioma bramki (7:14). W drugiej połowie mogło być znacznie lepiej, gdyby drużyna z Elbląga wykorzystały dwa rzuty karne (Sylwia Lisewska, Joanna Waga). To był jedyny mecz przegrany przez Kram Start w rundzie rewanżowej.

— Wiemy, że lubinianki grają agresywnie w obronie, potrafią wyprowadzić szybką kontrę, dlatego jesteśmy przygotowane na mecz walki — stwierdza drugi trener elbląskiej drużyny Justyna Stelina. — Dla żadnej drużyny to nie będzie łatwe spotkanie, ale mam nadzieję, że nasi kibice po końcowej syrenie będą zadowoleni. Po środowym spotkaniu w PP w zespole panuje bojowy nastrój. Naszym hasłem na ten mecz jest „bronić szczelnie, rzucać celnie”. W rundzie zasadniczej dwukrotnie przegraliśmy z Zagłębiem. Chcemy przełamać tą złą serię.

Pozostałe mecze 23. kolejki grupy mistrzowskiej: Vistal Gdynia — Baltica Pogoń Szczecin (w rundzie zasadniczej 19:24, 27:19), Energa AZS Koszalin — MKS Selgros Lublin (22:30, 29:28).
JK

• KRAM START
Miejsce w tabeli: 3
Bilans: 34 pkt. (17 zwycięstw, 0 remisów, 5 porażek)
Bramki: 642:530
Najlepsze snajperki: Sylwia Lisewska 148 bramek,Magda Balsam 92, Joanna Waga 80.

• ZAGŁĘBIE
Miejsce:w tabeli: 2
Bilans: 35 pkt (17 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki)
Bramki: 586:485
Najlepsze snajperki: Zana Marić 106, Kinga Grzyb 69, Agnieszka Jochymek 60