Na Zawadzie powstał nowy plac zabaw, czy będzie też plaża nad Babicą?

2017-04-12 13:20:55(ost. akt: 2017-04-12 13:48:33)
Otwarcie placu zabaw na Zawadzie

Otwarcie placu zabaw na Zawadzie

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Bajka, tak nazwały dzieci plac zabaw, który otwarto właśnie na Zawadzie. To pomysł osiedlowego stowarzyszenia, który wsparła dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 9. Plac jest kolejną inwestycją w mieście zrealizowaną z budżetu obywatelskiego. 


Street Workout, stolik do gry w szachy, zjeżdżalnie, zestaw żabek do wspinaczki, drabinki, mosty, zjeżdżalnia, linowa kratownica, ścianka wspinaczkowa, huśtawka wahadłowa bocianie gniazdo i piaskownica z domkiem: tak wygląda nowy plac zabaw na Zawadzie, a właściwie dwa place. Inwestycję podzielono bowiem na dwie części: Street Workout znajduje się tuż za kościołem św. Rodziny, a plac dla najmłodszych przy Szkole Podstawowej nr 9 przy ul. Nalazków. 


Środa (12.04), w którą uroczyście otwarto inwestycję, była, jak podkreślała dyrektor SP nr 9 Ewa Horbaczewska, zwieńczeniem pracy wielu osób. Ale gdyby nie osiedlowe "Stowarzyszenie Przyjaciół Zawady", ten plac, by nie powstał. Jego pomysłodawczynią i autorką wniosku złożonego o pieniądze z budżetu obywatelskiego jest Joanna Pietraszewska, członkini stowarzyszenia.

— Początkowo myśleliśmy o utworzeniu na Zawadzie sztucznego lodowiska, doszliśmy jednak wspólnie do wniosku, że lepiej starać się o plac zabaw. Na naszym osiedlu nie ma zbyt wielu nowocześnie wyposażonych miejsc, gdzie mogłyby się bawić dzieci — mówi Joanna Pietraszewska.


Pomysł stowarzyszenia wsparła dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 9 w Elblągu. 

— Jest on spełnieniem potrzeb i marzeń naszych uczniów, jak i najmłodszych mieszkańców Zawady — mówi dyrektor szkoły Ewa Horbaczewska. — Plac jest bardzo potrzebny. Obecnie zajęcia z wychowania fizycznego zakładają dużą różnorodność form ruchu, a to miejsce jest idealne do prowadzenia takich właśnie lekcji. 


Plac zabaw będzie służył nie tylko uczniom szkoły (jest ich około 400), ale wszystkim dzieciom, które będą miały ochotę się na nim bawić. Mogą z niego korzystać również w weekendy. 


Jak podkreśla Joanna Pietraszewska, plac zabaw przy ul. Nalazków, to kolejny przykład, że warto sięgać po pieniądze z budżetu obywatelskiego. Stowarzyszenie ma już na to kilka kolejnych pomysłów.

— Nie trzeba czekać, aż ktoś, coś za nas zrobi. Musimy brać sprawy we własne ręce. Jeszcze w tym roku planujemy zorganizować na osiedlu "Święto czekolady". A marzymy o tym, by przy rzece Babicy powstała osiedlowa plaża. Za mostem Unii Europejskiej jest spory kawałek niezagospodarowanego terenu. Właśnie tam można też utworzyć ścieżki edukacyjne. Te nasze marzenie chcielibyśmy zrealizować z budżetu obywatelskiego. Można też sięgać po środki unijne, ale tu potrzebny byłby finansowy wkład własny do projektu, a tak małemu stowarzyszeniu jak nasze, nie jest prosto zdobyć pieniądze — mówi Joanna Pietraszewska.

Budowa placu zabaw kosztowała ponad 344 tys. złotych. 

daw


Źródło: Dziennik Elbląski