Diamentowe gody państwa Gołotów. Zdradzili receptę na udany związek...

2017-04-22 14:12:17(ost. akt: 2017-04-22 15:04:16)

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Zgadzamy się ze sobą. To recepta na udane małżeństwo państwa Haliny i Ignacego Gołotów z Elbląga. Wiedzą co mówią, bo właśnie w sobotę świętowali diamentowe gody, czyli 60-lecie małżeństwa. Z tej okazji w Ratuszu Staromiejskim podziękowali sobie za wspólnie spędzone lata oraz odnowili przyrzeczenie małżeńskie.
Pani Halina i pan Ignacy pochodzą spod Makowa Mazowieckiego. Tam się poznali, gdy pan Ignacy przyjeżdżał w odwiedziny do siostry, która mieszkała w rodzinnej wsi pani Haliny.
— Puszczaliśmy oczka, pokrzyżowały się i tak to się zaczęło — wspomina z uśmiechem pan Ignacy.

Do Elbląga sprowadzili się na początku lat 50. Najpierw był ślub cywilny, w Sylwestra 1956 r. Niecałe pół roku później, dokładnie 22 kwietnia 1957 r., wzięli ślub kościelny. Dochowali się dwóch synów oraz mają pięcioro wnuków.

Ich recepta na udany związek?
— Zgadzamy się, dlatego — odpowiada pani Halina. I dodaje. — Miłość, cierpliwość....
— Mówią, że nawet anioły niekiedy się posprzeczają. Różnie bywa. Zawsze jednak była zgoda — dodaje pan Ignacy.

W sobotę podczas uroczystości w Sali Ślubów w Ratuszu Staromiejskim nie zabrakło chwil wzruszenia.
— 60 lat temu ślubowaliście sobie miłość, wierność, uczciwość małżeńską. Przyrzeczenie składaliście pełni wiary w to, że nigdy się na sobie nie zawiedziecie, że będziecie ze sobą zawsze w chwilach dobrych i złych, w czasie smutku i radości — przypomniała urzędniczka prowadząca uroczystość. — Z pewnością droga przez labirynt wspólnego życia nie zawsze była łatwa i przyjemna. Wśród uniesień i chwil niczym niezmąconego spokoju zdarzały się momenty, w których wspólnie, ramię w ramię, stawialiście do walki, żeby pokonać wszelkie przeciwności. Jak widać udało się państwu przebyć wspólnie tę drogę i jednocześnie pokazać, udowodnić, jak wielkie wyzwanie, jak wielką odpowiedzialność wzięliście przed laty na swoje barki. Wszystkie te przeżycie nie tylko nie oddaliły was od siebie, ale jeszcze bardziej związały i pogłębiły wasz związek.

Podczas uroczystości małżeństwo dziękowało sobie za wspólnie przeżyte lata oraz odnowiło przysięgę małżeńską.
— Składam swojemu mężowi Ignacemu podziękowania za okazaną mi miłość, przywiązanie oraz opiekę. I przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było nadal zgodne, szczęśliwe i trwałe — ślubowała pani Halina.
Wcześniej podobne ślubowanie wygłosił pan Ignacy.

Gratulacje małżeństwu przesłał również prezydent Elbląga Witold Wróblewski.
— Wasza wzajemna troska to dowód zrozumienia istoty związku małżeńskiego. To wzór i piękny przykład dla młodych pokoleń — napisał do jubilatów, życząc im spokoju, pomyślności i zdrowia na dalsze wspólne lata.

Warto jeszcze dodać, że pan Ignacy jest chrześniakiem prezydenta Ignacego Mościckiego. Taki zaszczyt przed wojną spotykał każdego siódmego syna w polskiej rodzinie.
AKT


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Boo #2228702 | 188.146.*.* 23 kwi 2017 08:11

    Gratulacje!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Elbinger #2228630 | 185.53.*.* 22 kwi 2017 23:39

    Jak z Makowa Mazowieckiego to niech świętują sobie w Makowie Mazowieckim. Skąd oni się wzieli w hanzeatyckim mieście Elblągu?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz