Elbląskie Ateny nad rzeką

2017-05-14 08:00:00(ost. akt: 2017-05-12 10:46:47)
Budynek dawnego Gimnazjum Elbląskiego ok. 1937. Obecnie mieści się tu Muzeum Historyczno-Archeologiczne

Budynek dawnego Gimnazjum Elbląskiego ok. 1937. Obecnie mieści się tu Muzeum Historyczno-Archeologiczne

Autor zdjęcia: Lech Słodownik

Języka polskiego w tej szkole nie przestano nauczać nawet po I rozbiorze Polski w 1772 r., gdy Elbląg został zajęty przez państwo pruskie. Mowa o Gimnazjum Elbląskim, które mieściło się w budynku przy dzisiejszym Bulwarze Zygmunta Augusta.
Profesor Marian Pawlak (1935-2016), który w 1969 r. na podstawie pisemnej pracy naukowej „Dzieje Gimnazjum Elbląskiego 1535-1772”, uzyskał stopień doktora nauk humanistycznych w zakresie historii, napisał że o wartości danej szkoły świadczą jej uczniowie oraz grono nauczycielskie.

Gimnazjum Elbląskie, zwane popularnie „Elbląskimi Atenami”, zostało założone głównie dla kształcenia miejscowej młodzieży wyznania luterańskiego. Była to szkoła niezależna od władz kościelnych. Miała za zadanie krzewienie reformacji w mieście i jego okolicy. Wśród uczniów tego gimnazjum byli synowie chłopów z tak zwanego Terytorium Elbląskiego i Ekonomii Malborskiej, jak również uczniowie z pobliskiego Pasłęka, Sztumu, Morąga, Ostródy, Susza, Nidzicy, Szczytna, a nawet ze wsi Polnisch Fuhlbeck koło Wałcza.

Znaczna część młodzieży, uczęszczającej do elbląskiego gimnazjum, pochodziła z terenów zamieszkałych przez ludność polsko-niemiecką, niekiedy o niewykształconej przynależności narodowej. W gimnazjum wykładano historię Polski i polskie prawo publiczne, a w klasach niższych nauczano fakultatywnie języka polskiego. Program nauczania obejmował tylko główne zasady, co wynikało między innymi z różnych kwalifikacji poszczególnych nauczycieli. Wśród nich byli tacy pedagodzy jak Marcin Techiński, Jerzy Gocki, znany polonista Jan Harnack, czy niezwykle zasłużony dla krzewienia polskości Jan Daniel Hoffmann - od 1745 r. lektor języka polskiego w tym gimnazjum.

Jeżeli chodzi o absolwentów tego gimnazjum, to trzeba wymienić takich dostojników polskiego kościoła katolickiego jak: Kasper Działyński, późniejszego biskupa chełmińskiego oraz Andrzej Konopacki, kanonik chełmiński i warmiński. Uczyli się oni w czasie, gdy rektorem gimnazjum w latach 1598-1629 był Jan Mylius. Wśród wychowanków byli wojewodowie: Mikołaj Firlej (lubelski), Andrzej Leszczyński, Wacław Leszczyński (podlaski) i Paweł Działyński (pomorski).

Było też kilku kasztelanów: Jan Dulski (chełmiński), Jan Tarło (wiślicki), Władysław Łoś (chełmiński) i Kazimierz Rogala Zawadzki (chełmiński) – ten ostatni bardziej znany jako wytrawny dyplomata i kronikarz. Wspomniany prof. Pawlak napisał, że w metrykach Gimnazjum Elbląskiego znaleźć można 306 Polaków. Liczbą senatorów wśród abiturientów Gimnazjum Elbląskie ustępowało wielu innym polskim szkołom, natomiast przewyższało wiele szkół liczbą swoich absolwentów którzy ukończyli studia akademickie.

Podkreślić należy, iż w programach „Elbląskich Aten” nie brakowało tematyki polskiej, na przykład „Zwycięstwo Jana III Sobieskiego (pod Wiedniem 1683) przykładem dla młodzieży” – wykład z 1696 r., „Informacje o pracach Jana D. Hoffmanna z zakresu języka polskiego” – wykład z 1746 r., „O Piastach” (1746), czy „O majestacie królów polskich” (1765).

Jak można zauważyć, wychowanie uczniów szło w kierunku kształtowania lokalnego patriotyzmu, ale jednocześnie związania z Polską i królem Polski jako głową państwa. Wskazywano przy tym na korzyści płynące dla Elbląga z jego związku z Polską. Co ciekawe, języka polskiego nie przestano nauczać nawet po I rozbiorze Polski w 1772 r., gdy Elbląg został zajęty przez państwo pruskie. Nauka języka polskiego była prowadzona w dwóch klasach, dla „przyszłych kupców i ludzi interesu, z uwagi na aktualne położenie naszego państwa” i nie brano pod uwagę faktu, iż Polska jako państwo wtedy nie istniała (kann nicht die Einführung in den Nation, deren politische Existenz aufgehoben wird, sondern nur practische Fertigkeit für den bezwecken, die sie in der Folge braucht).

Dlatego jak już wspomniano, język polski nie był obligatoryjny, a jedynie dla tych, którym po ukończeniu szkoły mógł być potrzebny. Uczniowie uczyli się pisania i czytania, poznawali gramatykę, deklinację i koniugację. Na przykład w pierwszej klasie ćwiczono pisanie, mówienie i ortografię. Do nauki czytania stosowano czytankę „Nowy Robinson”, a do nauki pisania niemiecko-polskie wydawnictwo „Język polski dla początkujących”.

Jednocześnie język polski traktowano na równi ze śpiewem – jeżeli ktoś chciał się uczyć, miał dwie godziny zajęć tygodniowo, w środę i w sobotę po południu.
Jeszcze w programie szkolnym z 1805 r. przewidziano dwie godziny nauki języka polskiego w tygodniu – jako lekcje nadobowiązkowe. W połowie XIX w. w programie nauczania geografii była również geografia Polski wykładana wg podręcznika Volgersa. Wówczas języka polskiego już nie uczono, ale do Gimnazjum Elbląskiego przybywali nadal Polacy, o czym świadczą nazwiska takich absolwentów jak: Schnettka z Omulewa koło Nidzicy, Martin Trzaska z Barczewa (Wartenburg), absolwent z 1861 r., czy Casimir Ignaz Johannes Nepomuk von Ramocki.

W materiałach źródłowych można znaleźć wzmiankę, iż „miastowych gimnazjalistów” drażniło niekiedy zachowanie i styl życia synów bogatych ziemian, toteż nazywali ich „ścierniskowymi skoczkami” (Stoppelhopser).
Po 1933 r. w gmachu dawnego Gimnazjum Elbląskiego działała średnia szkoła dla dziewcząt (Agnes-Miegel-Schule), a w 1960 r. uruchomiono tutaj na jakiś czas Technikum Torfowe. Dzisiaj budynek ten należy do Muzeum Historyczno-Archeologicznego i przechodzi gruntowny remont. Ostatni taki remont tego obiektu miał miejsce w latach… 1808-1809.
Lech Słodownik

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Muzeum #2245251 | 77.253.*.* 14 maj 2017 23:20

    To jest naprawdę dobre i wykazuje, że Dyr. M. Kasprzycka miała rację.

    odpowiedz na ten komentarz