Kierowca karetki pogotowia skazany za wypadek na rok więzienia w zawieszeniu
2017-06-08 11:53:18(ost. akt: 2017-06-08 13:13:03)
Elbląski sąd skazał w czwartek (8.06) Pawła G., kierowcę karetki pogotowia, na rok więzienia. Uznał, że to właśnie on jest głównym sprawcą wypadku, do którego doszło w lipcu 2015 r. na skrzyżowaniu 12 Lutego i Roweckiego.
Jedna osoba zginęła.
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zadośćuczynienie pieniężne dla rodziny ofiary i osób poszkodowanych w wypadku, łącznie 50 tysięcy złotych. To wyrok, jaki w czwartek w Sądzie Rejonowym w Elblągu, usłyszał Paweł G. To on kierował karetką, która 29 lipca 2015 r., jadąc do pacjenta, uczestniczyła w wypadku na skrzyżowaniu ulic Grota Roweckiego i 12 Lutego.
Na skrzyżowaniu karetka zderzyła się z hondą civic.
Prokuratorzy, którzy wyjaśniali okoliczności zdarzenia, przedstawili zarzuty obu kierowcom: Pawłowi G. (kierowcy karetki) oraz Marcinowi H. (kierowcy hondy). Jednak zdaniem prokuratury, to kierowca karetki był sprawcą wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Prokuratorzy, którzy wyjaśniali okoliczności zdarzenia, przedstawili zarzuty obu kierowcom: Pawłowi G. (kierowcy karetki) oraz Marcinowi H. (kierowcy hondy). Jednak zdaniem prokuratury, to kierowca karetki był sprawcą wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.
Zdaniem śledczych, umyślnie naruszył zasady ruchu drogowego, a kierowanie pojazdem uprzywilejowanym nie zwalniało go z zachowania szczególnej ostrożności.
Podobnego zdania był w czwartek również sędzia Paweł Wiewiórski.
— Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo wjechać na skrzyżowania na czerwonym świetle, ma prawo przekroczyć prędkość. Przypomnijmy, że karetka zderzyła się z hondą przy prędkość 82 km/h. Ale kierowca nie jest zwolniony z zachowania szczególnej ostrożności. Paweł G. jej nie zachował. Nie upewnił się, że został dostrzeżony przez innych uczestników ruchu drogowego i czy oni ustąpili mu pierwszeństwa — uzasadniał wyrok sędzia Wiewiórski.
— Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma prawo wjechać na skrzyżowania na czerwonym świetle, ma prawo przekroczyć prędkość. Przypomnijmy, że karetka zderzyła się z hondą przy prędkość 82 km/h. Ale kierowca nie jest zwolniony z zachowania szczególnej ostrożności. Paweł G. jej nie zachował. Nie upewnił się, że został dostrzeżony przez innych uczestników ruchu drogowego i czy oni ustąpili mu pierwszeństwa — uzasadniał wyrok sędzia Wiewiórski.
Pawłowi G. groziło od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
— Nie jest to więc najmniejsza kara, jaką mógł on otrzymać. W odczuciu sądu jest ona adekwatna do winy. Paweł G. nie był wcześniej karany, ma bardzo dobrą opinię w pracy, jest ojcem dwójki dzieci i jechał wówczas na wezwanie do próby samobójczej, wykonywał więc swoje obowiązki — argumentował sędzia.
— Nie jest to więc najmniejsza kara, jaką mógł on otrzymać. W odczuciu sądu jest ona adekwatna do winy. Paweł G. nie był wcześniej karany, ma bardzo dobrą opinię w pracy, jest ojcem dwójki dzieci i jechał wówczas na wezwanie do próby samobójczej, wykonywał więc swoje obowiązki — argumentował sędzia.
Podkreślił również, że zdaniem sądu nie jest on jedynym sprawcą wypadku.
— Marcin H., kierowca hondy, również się do niego przyczynił. Nie ustąpił karetce pierwszeństwa. Miał zielone światło, ale ono nie zwalnia z obserwacji zmieniającej się sytuacji na skrzyżowaniu — zauważył sędzia.
— Marcin H., kierowca hondy, również się do niego przyczynił. Nie ustąpił karetce pierwszeństwa. Miał zielone światło, ale ono nie zwalnia z obserwacji zmieniającej się sytuacji na skrzyżowaniu — zauważył sędzia.
Z wyrokiem nie zgadza się adwokat Sylwia Kostkiewicz, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Wnosiła ona o bezwzględną karę więzienia dla Pawła G.
— Dla nas to rozstrzygnięcie nie jest satysfakcjonujące. Na pewno będzie w tej sprawie apelacja. Musimy teraz poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku — mówi Sylwia Kostkiewicz.
— Dla nas to rozstrzygnięcie nie jest satysfakcjonujące. Na pewno będzie w tej sprawie apelacja. Musimy teraz poczekać na pisemne uzasadnienie wyroku — mówi Sylwia Kostkiewicz.
Apelacji nie wyklucza również obrońca Pawła G.
— Nadal twierdzę, że mój klient, jako uczestnik ruchu drogowego, zachował się prawidłowo. Myślę, że będzie apelacja, ale o tym zdecydujemy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku — powiedział adwokat.
Kierowca hondy odpowiada przed sądem za nieumyślne spowodowanie wypadku. Jego proces toczy się oddzielnie.
Przypomnijmy: 29 lipca 2015 r. karetka pogotowia jechała na sygnałach świetlnym i dźwiękowym z wezwaniem do próby samobójczej. Na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego i generała Grota Roweckiego zderzyła się z hondą. W wypadku zginął pasażer osobówki, 37-letni mężczyzna, a obrażenia odnieśli lekarz oraz ratownik medyczny. Ranni zostali również kierowca hondy oraz pasażerki: 21-letnia i 33-letnia kobieta.
daw
— Nadal twierdzę, że mój klient, jako uczestnik ruchu drogowego, zachował się prawidłowo. Myślę, że będzie apelacja, ale o tym zdecydujemy po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku — powiedział adwokat.
Kierowca hondy odpowiada przed sądem za nieumyślne spowodowanie wypadku. Jego proces toczy się oddzielnie.
Przypomnijmy: 29 lipca 2015 r. karetka pogotowia jechała na sygnałach świetlnym i dźwiękowym z wezwaniem do próby samobójczej. Na skrzyżowaniu ulic 12 Lutego i generała Grota Roweckiego zderzyła się z hondą. W wypadku zginął pasażer osobówki, 37-letni mężczyzna, a obrażenia odnieśli lekarz oraz ratownik medyczny. Ranni zostali również kierowca hondy oraz pasażerki: 21-letnia i 33-letnia kobieta.
daw
Źródło: Dziennik Elbląski
Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
gdak #2263384 | 46.113.*.* 10 cze 2017 09:28
Presja przełożonych o czasy dojazdu.
odpowiedz na ten komentarz
Zomocieć #2262736 | 37.190.*.* 9 cze 2017 09:28
Tylko idiota nie widzi i nie słyszy radiowozu czy karetki ! Karetka jechała komuś na pomoc ! Jak niby ma się upewnić, że wszyscy będą ją widzieć ! Bzdura, nic później dziwnego że nikomu nie będzie się spieszyło na ratunek !
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Zmienić Adwokata #2262401 | 37.47.*.* 8 cze 2017 17:32
Kierowca karetki oraz hondy nie zastosowali się do przepisów Wina ewidentnie obupulna .Kierowca karetki nie zachował szczególnej ostrożności i wcale go bronić nie będę i również nie będę bo w połowie zawinił ale gdyby kierowca hondy wiezdzaajac na zielonym zachował szczególną ostrożność tak jak i kierowca karetki nie doszło by do tak tragicznego finału. Obaj kierowcy są winni .Współczuję dla kierowcy karetki bo spieszy z pomocą innym co po części go nie dokonać ale w połowie usprawiedliwia A kierowca hondy ? Co to usprawiedliwia to że widząc zielone światło stał się Panem drogi ? Obaj Panowie powinni za to odpowiedzieć ale nie kara pozbawienia wolności góry kraj Bandziory latają luzem jeżdżą po pijaku i co ?I nic im nie zrobią Pomyślcie co w więzieniu będzie z dobrego człowieka który chciał nieść pomoc a chwila nie uwagi nieumyślnie zabił Po nawet roku może już nie być dobrym obywatelem tylko wręcz przeciwnie Moi drodzy kierowca ponosi już karę ma na sumieniu człowieka Jak on może się z tym czuć? Nie zrobił tego specjalnie Rozumiem Osoby z rodziny że chcą najwyższą karę Ale pomyślcie czy osoba zabiera chciała by żeby się mścić żeby wpędzić do więzienia 2 osobę do więzienia myślę że nie Pieniądze też nie zwrócą życia Teraz ludziom chyba zależy żeby komuś dokopać żeby komuś było gorzej Świat jest okrutny i nie potrafimy żyć w zgodzie ani wybaczać Oboje kierowcy powinni ponieść karę za wypadek z udziałem śmiertelnym dlaczego tylko 1 Współczuję kierowcy hondy ale niech weźmie pod uwagę że to i też jego wina
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
rympał #2262379 | 88.156.*.* 8 cze 2017 16:48
Nie ma co się śpieszyc! Pacjenci pogotowia zazwyczaj nie zasługują na takie poświęcenie i w tym przypadku właśnie tak było!
Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz
Sony #2262325 | 88.156.*.* 8 cze 2017 15:05
Stała się tragedia... Ale kur.... skazać kierowcę karetki za to że ratował komuś życie? Że niby zrobił to specjalnie?
Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)