Hokejowy wynik w Tolkmicku. Barkas wygrał na inaugurację [zdjęcia]
2017-08-20 12:47:20(ost. akt: 2017-08-20 12:58:02)
Po wywalczeniu awansu piłkarze Barkasa Tolkmicko rozpoczęli nowy sezon w A klasie. W sobotę na inaugurację rozgrywek zespół Arkadiusza Matza pokonał na własnym stadionie Orła Ulnowo 5:4. Obie drużyny zaserwowały kibicom radosny futbol, skupiając się na ofensywnej grze i zapominając o tej defensywnej. Efekt? Dziewięć goli.
Strzelanie rozpoczęło się już w 9 minucie. Zawodnik gości dopuścił się faulu w polu karnym i arbiter bez wahania podyktował rzut karny. "Jedenastkę" na gola zamienił Robert Rywelski. Zaledwie 10 minut później odpowiedzieli goście. Piłkę w siatce umieścił Daniel Sikorski. W 39. minucie gospodarze wywalczyli rzut rożny. Nie bez powodu go wspominamy, bo Paweł Kowalski zadziwił wszystkich, zdobywając gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Ostatnia minuta pierwszej połowy nie była szczęśliwa dla gości. Radosław Połeć nieszczęśliwie skierował piłkę do własnej bramki.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy sugerował, że Barkas pewnie zmierza po pierwsze ligowe zwycięstwo. W 67. minucie kapitan Orła, Piotr Misiak zdobył jednak kontaktowego gola, który dał jego kolegom nadzieję na choćby jeden punkt.
W ostatnich dziesięciu minutach meczu padły aż cztery gole. Najpierw to Barkas odpowiedział golem, którego zdobywcą był kapitan tolkmiczan, Karol Rutkowski. Po chwili piłkę w siatce umieścił Łukasz Nachorny i goście znów byli o krok od remisu.
Sześć minut przed końcem meczu piątego gola dla gospodarzy zdobył Paweł Kowalski. Uznanie tego gola przez arbitra, wywołało jednak protesty zawodników Orła. Uparcie twierdzili, że w tej akcji sędzia powinien odgwizdać spalonego.
Emocje w tym meczu jeszcze były. Przyjezdni w 90 minucie za sprawą Macieja Wilczaka po raz kolejny zdobyli gola kontaktowego. Arbiter doliczył trzy minuty, podczas których goście zmarnowali bardzo dobrą sytuację strzelecką.
— Trudno ocenić ten mecz. Wynik 5:4 to bardziej hokej na lodzie niż piłka nożna — powiedział po meczu trener tolkmiczan Arkadiusz Matz. — Cieszymy się z tego, że mamy trzy punkty i że strzeliliśmy pięć bramek, smucimy że straciliśmy cztery — dodaje.
— Trudno ocenić ten mecz. Wynik 5:4 to bardziej hokej na lodzie niż piłka nożna — powiedział po meczu trener tolkmiczan Arkadiusz Matz. — Cieszymy się z tego, że mamy trzy punkty i że strzeliliśmy pięć bramek, smucimy że straciliśmy cztery — dodaje.
Szkoleniowiec Barkas zapytany o cel na najbliższy sezon bez wahania odpowiedział, że zespół chce się utrzymać w A klasie.
Mateusz Misztal
Mateusz Misztal
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez