Kram Start przegrał z Byasen Trondheim. Rewanż już w niedzielę

Elbląskie szczypiornistki oba mecze z Byasen rozegrają w Norwegii ze względów ekonomicznych. W sobotę wystąpiły w roli gospodyń, rewanż już w niedzielę (10.09).

Po pierwszym meczu bliżej awansu do kolejnej rundy Pucharu EHF są Norweżki, które wygrały w sobotę pięcioma bramkami. To solidna zaliczka przed rewanżem. W sobotę długo jednak nic nie zapowiadało tak wysokiego zwycięstwa norweskich szczypiornistek. Mecz przez długi czas miał wyrównany przebieg. Kram Start w 12. min, po golach Joanny Wagi, Sylwii Lisewskiej i Aleksandry Jędrzejczyk, prowadził 6:4, ale rywalki szybko doprowadziły do remisu 6:6. Od tej pory trwała walka "bramka za bramkę". Na przerwę w nieco lepszych nastrojach schodziły zawodniczki Byasen, prowadząc 15:14 po golu Ody Uthus.

Druga połowa rozpoczęła się ponownie od trafienia Uthus, dzięki któremu Byasen prowadził już 16:14. Za chwilę jednak, w 38. min, po golach Sylwii Lisewskiej i Darii Szynkaruk był już remis 18:18. Wystarczyła jednak mniej skuteczniejsza gra elblążanek w ataku, by rywalki odskoczyły w ciągu trzech minut na trzy bramki (24:21).

Zawodniczki Andrzeja Niewrzawy nie znalazły już recepty na odwrócenie losów tego spotkania. Jeszcze w 54. min przegrywały tylko trzema bramkami (27:30), ale ostatnie minuty to znowu skuteczniejsza gra rywalek, które ostatecznie wypracowały sobie pięciobramkową zaliczkę przed rewanżem.
AKT