Wysoka porażka w rewanżu. Kram Start pożegnał się z Pucharem EHF

2017-09-10 19:45:45(ost. akt: 2017-09-10 20:37:27)
Od lewej: Patrycja Świerżewska, Aleksandra Stokłosa i Daria Gerej

Od lewej: Patrycja Świerżewska, Aleksandra Stokłosa i Daria Gerej

Autor zdjęcia: Arkadiusz Kolpert

Piłkarki ręczne Kram Startu Elbląg odpadły z Pucharu EHF. W niedzielę przegrały po raz drugi z norweskim Byasen Trondheim - tym razem aż 18:28 (12:14).
Szczypiornistki norweskiego Byasen przystąpiły do niedzielnego rewanżu z solidną, pięciombramkową zaliczką, którą wypracowały w sobotę podczas pierwszego spotkania (wygrały 34:29). I szybko postawiły kropkę nad i. Już w 22. min prowadziły 11:7. Trudno było przypuszczać, że piłkarki ręczne Kram Startu są w stanie odrobić wszystkie straty przy tak dobrze dysponowanych w obronie przeciwniczkach.

Zespół z Elbląga jeszcze pod koniec pierwszej walki poderwał się do walki. W 29. min po golu Sylwii Lisewskiej i Darii Gerej przegrywał tylko 11:12, ale to było wszystko na co było go stać w tym meczu.

Druga połowa należała bezsprzecznie do gospodyń. Elblążanki miały olbrzymie problemy z sforsowaniem szczelnej obrony rywalek, a kiedy już im się to udawało, to w bramce świetnie spisywała się Tonje Haug Lerstad - zresztą uznana za najlepszą zawodniczkę swojej drużyny. Efekt był taki, że w drugiej połowie Kram Start rzucił zaledwie sześć bramek. Nie bez znaczenia dla takiego przebiegu tej części spotkania był fakt, że trener elblążanek Andrzej Niewrzawa, widząc co się dzieje, dał pograć zmienniczkom, co skwapliwie wykorzystały w ostatnich minutach Norweżki, powiększając rozmiary swojego zwycięstwa.

Kram Start pożegnał się z Pucharem EHF w pierwszej rundzie. Teraz może skupić się na występach w polskiej superlidze, w której chce wywalczyć jedno z miejsc na podium.
AKT