Siedem bramek Lisewskiej dla reprezentacji. Polska - Włochy 40:13

2017-09-27 19:31:57(ost. akt: 2017-09-27 20:03:38)
Sylwia Lisewska

Sylwia Lisewska

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Pewne i wysokie zwycięstwo oraz siedem bramek Sylwii Lisewskiej z Kram Startu Elbląg. Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych pokonała w środę Włoszki 40:13 (16:8) w pierwszym meczu eliminacyjnym do przyszłorocznych mistrzostw Europy.
Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych środowym występem w Lubinie rozpoczęła walkę o przepustkę na mistrzostwa Europy w 2018 r. Już 1 października czeka je kolejny pojedynek, tym razem na wyjeździe zmierzą się ze Słowacją. Wśród zawodniczek powołanych do polskiej drużyny na te spotkania znalazła się jedna zawodniczka elbląskiego Kram Startu Sylwia Lisewska.

— Przed nami dwa ciężkie mecze. Nie ukrywam, że spodziewamy się ciężkiej walki, ale jednocześnie liczymy na dwa zwycięstwa. Nasza reprezentacja jest dość dobrze poukładana, trener Leszek Krowicki solidnie to prowadzi. Jestem pełna optymizmu, cieszę się, że jadą na zgrupowanie kadry i mogę reprezentować Polskę — mówiła Sylwia Lisewska przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji. — Jeżeli chodzi o mnie, to mam zdrowie, by grać, biegać przez 60 minut. Jestem dobrze przygotowana do sezonu, trener zadbał o to, żebym była w dobrej dyspozycji. Czuję się świetnie. Najważniejsze jednak, żeby reprezentacja wygrywała.

Polki nie miały problemów z pokonaniem w środę Włoszek. Warto odnotować, że w podstawowym składzie biało-czerwonych znalazła się Sylwia Lisewska. Bardzo dobrze rozpoczęła grę, czego dowodem był fakt, że szybko rywalki postanowiły kryć ją indywidualnie.

Losy spotkania rozstrzygnęły się praktycznie już w pierwszej połowie, po której Polki prowadziły ośmioma bramkami. Nokautujący cios zadały na początku drugiej części pojedynku w Lubinie. Przez pierwszych siedem minut po wznowieniu gry nie straciły bramki, a rzuciły ich aż siedem i było już 23:8 dla nich!

W ostatnim kwadransie świetnie pokazała się Sylwia Lisewska, która do końcowej syreny rzuciła aż sześć bramek. W sumie w całym meczu rozgrywająca Kram Startu siedmiokrotnie pokonała bramkarkę rywalek. Była autorka także ostatniej bramki w tym meczu, w ostatniej minucie ustaliła wynik pojedynku na 40:13. Z siedmioma bramkami na koncie okazała się najskuteczniejsza w polskim zespole.

POLSKA — WŁOCHY 40:13 (16:8)
POLSKA: Gawlik, Płaczek — Michałów 2, Łabuda 2, Kobylińska 1, Roszak 2, Grzyb 5, Kudłacz-Gloc 4, Janiszewska, Zawistowska 5, Drabik 4, Kozłowska, Lisewska 7, Szarawaga 4, Achruk 4, Urtnowska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kibic #2338065 | 164.126.*.* 27 wrz 2017 21:42

    Lisewska powolutku urasta w legendę Startu. Trzeba wiedzieć, że dotychczas żadnej zawodniczce naszego klubu nie udało się zdobyć korony królowej strzelczyń, a mieliśmy w swoich szeregach gwiazdy światowego formatu , jak chocby Anię Ejsmont.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)