Ruszył rejestr pedofilów i gwałcicieli. Na liście jest przestępca z Elbląga

2018-01-03 08:40:00(ost. akt: 2018-01-03 08:52:25)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Dane najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów od poniedziałku są w pełni jawne. Zostały zamieszczone w internecie, w ogólnodostępnej części Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Wśród prawie 800 sprawców znajduje się jeden mieszkaniec Elbląga.
Dane mieszkańca Elbląga (rocznik 1996) są dostępne w publicznym rejestrze pedofilów od poniedziałku (1.01). Wynika z nich, że obecnie 22-letni mężczyzna w maju 2013 roku zgwałcił małoletniego poniżej 15. roku życia. Zdarzenie miało miejsce w Elblągu. Za ten czyn w lipcu 2014 roku usłyszał wyrok dwóch lat więzienia, ale sąd zawiesił wykonanie kary na pięć lat. Mężczyzna ma także ośmioletni zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych na odległość nie mniejszą nić pięć metrów, dozór kuratora i zobowiązanie do nauki.

W ogólnopolskim Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym zamieszczone są także informacje, w jakich miejscowościach przebywają obecnie wszystkie te osoby. Muszą one pod groźbą kary aresztu zawiadamiać policję o każdej zmianie miejsca pobytu, a policja na bieżąco będzie aktualizować te dane w rejestrze. W publicznym Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym znajduje się 768 osób.

Druga część rejestru – z ograniczonym dostępem – zawiera 2614 nazwisk. Oprócz osób z rejestru ogólnodostępnego znaleźli się w nim sprawcy gwałtów popełnionych przed 1 października 2017 r. na osobach w wieku 15-18 lat, co do których to sprawców sądy nie orzekły o wyłączeniu ich z rejestru. Natomiast w przypadku przestępstw popełnionych po 1 października 2017 roku, do rejestru z dostępem ograniczonym trafili wszyscy gwałciciele i pedofile, stręczyciele dzieci i skazani, którzy posługiwali się pornografią na szkodę nieletnich. W tej części rejestr jest bardzo szczegółowy. Zawiera m.in. PESEL skazanych i adresy ich zameldowania.

Jak podkreśla Ministerstwo Sprawiedliwości, dyrektorzy szkół, a także organizatorzy wypoczynku czy zajęć dla dzieci są zobowiązani sprawdzać, czy osoby, które zamierzają zatrudnić, figurują w rejestrze. Jeśli tak – nie będą mogli przyjąć ich do pracy. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą kary – aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000.

Publiczne rejestry z danymi pedofilów funkcjonują na świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych. Organizacje i instytucje zajmujące się walką z pedofilią podkreślają, że są one dobrym sposobem na zapobieganie krzywdzie ofiar, bo pozwalają na skuteczną kontrolę takich przestępców.
— Prawo do ochrony naszych dzieci stawiamy ponad anonimowość przestępców – podkreśla Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. — Państwo ma obowiązek chronić dziecko a nie pedofila. Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami. Nie tylko z wieloletnim wyrokiem, lecz także z utratą anonimowości. Dlatego zaostrzamy Kodeks karny w tym zakresie i planujemy kolejne zmiany w przepisach. Po wyjściu z więzienia taki przestępca ma być pod stałą kontrolą, aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem.
opr. as

Rejestr można znaleźć pod tym adresem.



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Koncio #3063296 | 31.60.*.* 25 mar 2021 18:53

    Andrzej zendarski z osiedli. A koledzy dalej się z nim zadajo. Super sprawa.

    odpowiedz na ten komentarz