Zaprotestowali przeciwko odrzuceniu projektu Ratujmy Kobiety

2018-01-17 18:52:55(ost. akt: 2018-01-17 19:13:35)

Autor zdjęcia: Aleksandra Szymańska

— Nic o nas bez nas — mówiły w środę (17.01) kobiety, które wzięły udział w elbląskim proteście przeciwko odrzuceniu w Sejmie projektu liberalizującego prawo aborcyjne w Polsce.

Obywatelski projekt komitetu „Ratujmy Kobiety 2017”, który zakładał zmianę prawa i liberalizację dotychczasowych przepisów aborcyjnych, nie będzie procedowany w Sejmie. Tak zadecydowali 10 stycznia polscy parlamentarzyści. Projekt trafiłby do dalszych prac w komisji, gdyby wszyscy posłowie Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej obecni w Sejmie zagłosowali za nim. Tak się jednak nie stało, projekt trafił do kosza, a nad głowami posłów opozycji rozpętała się prawdziwa burza. Głosy oburzenia środowisk feministycznych, części polityków ale przede wszystkim obywateli były tym większe, że do dalszych prac komisji trafi projekt Komitetu Obywatelskiego #ZatrzymajAborcję, którego celem jest wykreślenie przepisu pozwalającego na dokonanie tzw. aborcji eugenicznej, czyli gdy istnieje "duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu".

Dlatego 17 stycznia Ogólnopolski Strajk Kobiet postanowił zorganizować w całej Polsce kolejną manifestację, pod hasłem Czarna Środa - Déjá Vu.

— Wszyscy i wszystkie wiemy, co się dzieje. Znowu rządzący - tym razem do spółki z opozycją - urządzają nam zamach na prawa człowieka, na godność i wolny wybór. Wyrzucają do śmieci Ratujmy Kobiety, a procedują sadystyczny, antykobiecy projekt, który ma zmuszać do rodzenia za wszelką cenę. Dość! W środę, 17 stycznia, spotykamy się na ulicach całej Polski. Niech ta banda z Wiejskiej raz na zawsze się nauczy, że wara im od zamachów na prawa kobiet — napisano na stronie wydarzenia.

Protest odbył się także w Elblągu. Manifestanci spotkali się pod biurem poselskim posła PiS, Jerzego Wilka. Były prezydent Elbląga był przeciwko przyjęciu do dalszych prac obywatelskiego projektu "Ratujmy Kobiety". Co ciekawe wielu posłów PiS - na czele z prezesem Jarosławem Kaczyńskim - zagłosowało za przyjęciem tego projektu, dając mu niejako zielone światło do dalszego procedowania.

— O tym, że spotkaliśmy się pod biurem posła Wilka zadecydowały względy praktyczne, natomiast niewykluczone, że pójdziemy też pod elbląskie biuro Platformy Obywatelskiej. Ale to posłowie PiS byli w pierwszej kolejności inicjatorami i zwolennikami zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce i przyjmowania drakońskich rozwiązań prawnych w tej mierze. W tej chwili są najbardziej odpowiedzialni za całą tą sytuację związaną z łamaniem praw kobiet w Polsce. Natomiast jeśli chodzi o opozycję to ich ubiegłotygodniowe zachowanie w Sejmie pokazało, że w polskim Parlamencie opozycja nie istnieje, mamy układ PO-PiS z przystawkami i nic więcej — mówił w środę Robert Koliński, członek Partii Razem w Elblągu.

Organizatorzy elbląskiego protestu wskazywali, że chcą tym spotkaniem wrazić swój sprzeciw.

— A także dać sygnał skompromitowanym posłom i posłankom opozycji oraz Polakom, że istnieją ugrupowania, które walczą z fanatyzmem w polskiej polityce i polskim życiu publicznym i które wspierają prawa polskich kobiet. Opozycja jest dziś poza Parlamentem. To my jesteśmy opozycją, ci którzy dziś jesteśmy na ulicach w całej Polsce, a nie ci panowie i panie, którzy w ostatnim tygodniu w Parlamencie zrobili Polkom takie świństwo — dodał Koliński.

Na elbląski protest przybyło w środę kilkanaście osób.

— Chodzi nam tylko o wolność kobiet i o to, by mogły one o sobie stanowić i mogły same układać swoje życie, a nie, żeby jacyś panowie za nie o tym decydowali. Ja złożyłam swój podpis pod obywatelskim projektem "Ratujmy kobiety". Zawiodłam się na opozycji, ale wracanie do tego już niczego nie zmieni. Jesteśmy tu po to, aby znowu pokazać, że to co się dzieje, nam przeszkadza. Nic o nas bez nas — kończy elblążanka, Barbara Olechnowicz.

Spotkanie trwało kilkanaście minut. Protestujący nie zdecydowali się pomaszerować pod elbląskie biuro PO.
as

Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. k.w. #2420193 | 195.136.*.* 17 sty 2018 20:06

    ale nawalili nie posłowie PiS, tylko ci, na których głosowały panie, czyli Nowoczesna i P.O," Czarna Środa - Déjá Vu"? znowu będzie kilkanaście kobiet na kilkanaście minut?....

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. Popieram kobiety #2420400 | 31.6.*.* 18 sty 2018 07:54

    Pod biuro PO nie poszli, bo nikogo tam nie było, tak jak na głosowaniu w sejmie - niby jest PO a jednak nie ma.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

  3. odświeżyć parlament #2420311 | 87.205.*.* 17 sty 2018 22:39

    W sejmie i senacie powinna być dwukadencyjność!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  4. hania #2420392 | 185.25.*.* 18 sty 2018 07:40

    Alez porywający tłum ,co za obciach ,a te staruszki tez sa przeciw aborcji ,myslałam ze to juz za nimi.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. witek #2420665 | 100.12.*.* 18 sty 2018 14:08

      Tutaj babcie narazaja sie na drwiny a Nowacka w tym czasie baluje na Bali.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (13)