Zimy są zbyt słabe. Jakie będą dalsze losy Góry Chrobrego?

2018-03-01 16:15:00(ost. akt: 2018-03-01 16:23:10)

Autor zdjęcia: Kamil Górnik

Przedsiębiorstwo zarządzające Górą Chrobrego w przyszłym sezonie zimowym nie uruchomi wyciągu narciarskiego na stoku. To efekt ciepłych zim w ostatnich latach. Władze spółki proponują, by narciarską infrastrukturę przejęło miasto.
Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego wydzierżawiło od miasta stok we wrześniu 2010 roku. Od tego czasu w budowę infrastruktury: wyciągu, systemów naśnieżania, zainwestowało około 6 mln zł. Jednak już od pewnego czasu władze firmy alarmowały, że w wyniku niesprzyjającej pogody i braku śniegu, do interesu dokładają coraz więcej.

— Pierwsze takie informacje otrzymaliśmy w 2016 r. — przypomina wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak. — Spółka wskazywała, że nie osiąga dochodów, które pokrywałyby koszty, nie mówiąc już o zysku. Teraz otrzymaliśmy pismo, że chcą zrezygnować z działalności i zaproponowała miastu przejęcie udziałów lub majątku spółki — dodaje.

Sprawa jest pilna, bo spółka zapowiedziała, że w przyszłym sezonie nie uruchomi już stoku. Zbyt krótki sezon zimowy nie pozwana na wygenerowanie oczekiwanych wyników finansowych.

— Góra Chrobrego wraz z infrastrukturą wpisała się w krajobraz naszego miasta i powinna nadal funkcjonować. Jednak nie zapadły żadne decyzje w sprawie tego, czy miasto mogłoby przejąć tę infrastrukturę. Będziemy chcieli negocjować kwotę, bo majątek jest wart tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić — dodaje wiceprezydent Nowak. — Cały czas trwają rozmowy, rozważamy różne scenariusze na temat dalszego funkcjonowania stoku narciarskiego. Prezydent podejmuje wszelkie starania, aby narciarstwo w naszym mieście nie zostało zlikwidowane. Korzystają z niego nie tylko elblążanie, ale mieszkańcy z całego regionu.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej mówiono także o dotacji, jaką otrzymało z kasy Urzędu Miejskiego Elbląskie Stowarzyszenie Miłośników Sportów Zimowych. Chodziło o kwotę 200 tys. zł. Było to najwyższe dofinansowanie wśród sześciu klubów, które wtedy starały się i otrzymały takie wsparcie od miasta. ESMSZ zaproponowało za pozyskane pieniądze naukę jazdy na nartach i snowboardzie oraz zajęcia w parku linowym. Sprawą dotacji zainteresowały się media, a konkurs był nawet badany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej w Elblągu, które nie dopatrzyły się tu złamania prawa. Jak się też okazuje dotacja dla stowarzyszenia została do miasta także częściowo zwrócona.

— Pierwsza transza środków została wypłacona Elbląskiemu Stowarzyszeniu Miłośników Sportów Zimowych w czerwcu 2017 roku. Zostało z niej wydane 67 tysięcy złotych, a z zajęć skorzystało wtedy ok. 4 tysiące osób. Z uwagi na niesprzyjające warunki pogodowe stowarzyszenie nie mogło przeprowadzić zajęć zimowych na stoku. Dlatego wypłata drugiej części dotacji została wstrzymana. A reszta pieniędzy z pierwsze transzy została nam już też zwrócona. To kwota około 33 tysięcy złotych — mówi Andrzej Budzelewski, kierownik referatu sportu w Urzędzie Miejskim.

Na rozwój sportu w Elblągu, co roku z budżetu miasta wydatkowane jest około 5 mln zł. Połowa z tej kwoty jest związana z bezpłatnym użyczaniem obiektów sportowych klubom i stowarzyszeniom, reszta to dotacje dla klubów i stowarzyszeń. W ubiegłym roku, na konkurs na popularyzację sportu wśród elblążan, prezydent przeznaczył 240 tysięcy złotych. W tym roku na ten sam konkurs miasto zamierza przeznaczyć jedynie 60 tys. zł.
— W tym roku będziemy także chcieli popularyzować naukę jazdy na rolkach na nowym torze przy Agrykola – dodał Andrzej Budzelewski.
as

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. er ce #2451509 | 79.186.*.* 1 mar 2018 18:08

    Zagłosuję na kandydata na prezydenta który zobowiąże się naszą piękną Górę uratować.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)