Puszczony luzem pies rzucił się na sarnę... Nie udało się jej uratować

2018-03-06 15:59:28(ost. akt: 2018-03-06 16:18:24)

Autor zdjęcia: Nadleśnictwo Elbląg

Końcówka zimy to szczególnie trudny okres dla dzikich zwierząt. — Niskie temperatury powietrza w połączeniu z uszczuplonymi zapasami tłuszczu to dla wielu zwierząt najbardziej krytyczny moment w roku — informuje Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Czytaj e-wydanie — Pod koniec zimy zwierzęta są już dość mocno osłabione, więc wybierając się do lasu, planujmy wycieczki tylko po drogach leśnych i szlakach turystycznych. To miejsca, gdzie zwierzęta są przyzwyczajone do obecności człowieka — apeluje Jan Piotrowski, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg. — Przepłoszone zwierzęta uciekają i przez to tracą sporo energii, którą mogłyby zużytkować choćby na ogrzanie się w mroźną noc lub ucieczkę przed drapieżnikiem.

Leśnicy apelują również, aby podczas spacerów w lesie uważać na psy i nie spuszczać ich ze smyczy (zgodnie z przepisami psa nie wolno puszczać luzem w lesie).
— Pies choćby dla zabawy potrafi przez dłuższą chwilę gonić zwierzynę leśną, co może dla niej skończyć się śmiercią — wyjaśnia Jan Piotrowski. — Zdarza się też, że nasi domowi milusińscy w kontakcie z dziką zwierzyną stają się prawdziwymi drapieżnikami.

Tak stało się w ubiegłym tygodniu w pobliżu siedziby Nadleśnictwa Elbląg.
— Spacerujący ze swoim panem dużych rozmiarów pies rzucił się na żerującą w sadzie sarnę, która nie była w stanie daleko uciec. Obserwujący tę sytuację pracownik nadleśnictwa próbował pomóc uciekającemu zwierzęciu. Niestety, gdy dobiegł na miejsce, było już za późno. Tym razem właściciel psa został znaleziony i ukarany — relacjonuje rzecznik Nadleśnictwa Elbląg.

Leśnicy w trakcie codziennego przebywania w lesie, o tej porze roku zwracają szczególną uwagę na obrzeża lasu, gdzie najczęściej kłusownicy zastawiają wnyki. Choćby w miniony weekend na terenie leśnictwa Żuławy, w rejonie wsi Stankowo, Nowe Kępniewo i Krzewsk, przy współpracy z lokalnymi myśliwymi, znaleźli i zlikwidowali siedem wnyków.
— Tego typu pułapki stanowią zagrożenie nie tylko dla zwierząt, na które są zastawione. Zwierzęta w nich umierają w cierpieniu. Dlatego, gdy znajdziemy w lesie podejrzaną pętlę z drutu, zlikwidujmy ją, żeby nie stanowiła zagrożenia — apeluje Jan Piotrowski.

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Wsiok #2455496 | 94.254.*.* 6 mar 2018 17:29

    Łowiłem parę lat temu na jeziorze Łomy na lodzie.3 duże psy na moich oczach dopadły sarnę , jeden odgryzł łeb i pobiegł do gospodarstwa przy lesie. Zadzwoniłem do leśniczego Kamienna Góra i powiedział iż sarna musiała być chora...Podobno gospodarz to kumpel. Takie fakty

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. leśniczy #2455508 | 89.228.*.* 6 mar 2018 17:43

      Trzeba bylo zastrzelić psa i (właściciela)

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    2. www #2455525 | 83.9.*.* 6 mar 2018 17:54

      Proszę o podanie wysokości kary. POUCZENIE ?

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. yebane pupilki #2455553 | 89.228.*.* 6 mar 2018 18:29

      muszą się przecież wybiegać

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    4. Tqq #2455573 | 188.146.*.* 6 mar 2018 18:55

      Właściciel psa głupszy od tego swego psa...

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (11)