Odrabianie zaległości. Olimpia podejmuje w środę Błękitnych

2018-04-10 15:57:51(ost. akt: 2018-04-10 16:01:24)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Kwiecień będzie dla piłkarzy Olimpii Elbląg najbardziej pracowitym miesiącem w tym roku. Rozegrają w tym miesiącu w sumie siedem meczów. W środę na własnym stadionie zmierzą się w zaległym spotkaniu z Błękitnymi Stargard (godz. 17).
Przyszedł czas odrabiania zaległości z marca. Piłkarze Olimpii Elbląg mieli zagrać z Błękitnymi Stargard już 24 marca, ale wówczas spotkanie zostało odwołane. Taką decyzję podjął PZPN ze względu na powołanie Grzegorza Szymusika (Błękitni) do reprezentacji Polski U-20.

Kwiecień zapowiada się dla żółto-biało-niebieskich bardzo pracowicie. W sumie rozegrają siedem meczów. Dzisiaj zagrają z Błękitnymi, a później kolejno jeszcze ze Zniczem Pruszków (14.04), MKS Kluczbork (18.04), ŁKS Łódź (21.04), Gryfem Wejherowo (25.04) i GKS Bełchatów (28.04).

— Czeka nas pracowity kwietniowy maraton piłkarski — komentuje szkoleniowiec elblążan Adam Boros. — Staramy się tak ułożyć mikro cykl treningowy, żeby zawodnicy jak najwięcej odpoczywali i regenerowali siły. Wiadomo, że terminarz rozgrywek nie jest dla nas wymarzony, ale nic na to nie możemy poradzić. Możemy tylko walczyć na boisku, a ambicją i zaangażowaniem w grze nadrabiać brak solidnego odpoczynku. Czy wytrzymamy? Odpowiedź poznamy na koniec miesiąca. Dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, bo przecież mogą jeszcze dojść jakieś urazy, kontuzje. Solidnie przepracowaliśmy zimę, ale kilku zawodników dopadły kontuzje i nie wszyscy są jeszcze w pełni sił.

W środę (11.04) jego drużyna przed własną publicznością powalczy o punkty z Błękitnymi Stargard, aktualnie siódmym zespołem w tabeli. Początek rundy wiosennej goście mogą zaliczyć do udanych. Pokonali lidera GKS Jastrzębie 1:0 (gol Michała Maguskiego) i Wisłę Puławy 3:1 (bramki strzelali Patryk Skórecki, Tomasz Pustelnik i Gracjan Jaroch), zremisowali ze Zniczem Pruszków 1:1 (Skórecki), a jedynej porażki doznali w spotkaniu z Wartą Poznań 0:1. W tym ostatnim spotkaniu gola stracili dopiero w 88. min.

— Wiosenną rundę rozpoczęliśmy udanie. Jesteśmy w górnej części tabeli i w każdym ze spotkań gramy o zwycięstwo — stwierdza piłkarz Błękitnych Patryk Burzyński, były zawodnik Concordii Elbląg. — Szanujemy Olimpię, ale interesują nas, podobnie jak elblążan, punkty. Łatwo w środę nie będzie. Przyjeżdżamy w najsilniejszym składzie.

Olimpia w minioną sobotę przegrała na własnym stadionie z liderem z Jastrzębia 0:1. W składzie żółto-biało-niebieskich zabrakło Jakuba Bojasa, który dzisiaj będzie już mógł pomóc drużynie. Szkoleniowiec elblążan Adam Boros przyczyn porażki upatrywał m.in. w tym, że jego zespół miał za mało atutów w ataku. Powrót Bojasa będzie na pewno wzmocnieniem siły ofensywnej Olimpii.
— Myślę, że z nim nasza gra ofensywna w meczu z GKS wyglądałaby inaczej. Kuba był i jest w bardzo dobrej dyspozycji — przyznaje trener Boros. — Jeżeli chcemy zachować kontakt z rywalami z pierwszej czwórki, to musimy w środę wygrać. Spodziewam się meczu walki.

Dla piłkarzy Olimpii środowe spotkanie to także szansa na awans w tabeli na czwarte miejsce, które daje udział w barażach o I ligę. Obecnie tę pozycję zajmuje Radomiak Radom (gra dzisiaj z Gwardią Koszalin), ale elblążanie tracą do niego zaledwie dwa punkty.
JK

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. JM #2482057 | 83.20.*.* 11 kwi 2018 09:08

    Oj komuszy, komuszy.Zamiast tego stwierdza piłkarz Błękitnych Patryk Burzyński, były zawodnik Concordii Elbląg.Powinnieneś napisac stwierdza wychowanek Olimpii Elblag były zawodnik concordii.Zabrzmiało by to bardziej profesjonalnym i uczciwym dziennikarstwem.A tak komuszy cwancyk jak zwykle do Olimpii.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz