Brakuje reżysera gry i skutecznego napastnika. Olimpia przegrała ostatni sparing przed ligą

2018-07-16 09:54:34(ost. akt: 2018-07-16 10:00:08)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

W ostatnim meczu kontrolnym piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg przegrali z Bałtykiem Gdynia 1:3. II liga startuje już w najbliższy weekend. Żółto-biało-niebiescy na początek w sobotę zagrają na wyjeździe z Widzewem Łódź.
• Olimpia Elbląg — Bałtyk Gdynia 1:3 (1:1)
0:1 — Czerwiński (38), 1:1 — Kiełtyka (40), 1:2 — Rychłowski (58), 1:3 — Sobczak (88)
Olimpia: Pilarz (60 Kapłon) — Filipczyk, Lewandowski, Wenger, Bogdanowicz, Korkliniewski, Persona, Kiełtyka, Resel, Bojas, Sedlewski. Po przerwie grali jeszcze: Szmydt, Kołosow, Rynkowski, Balewski, Nowicki, Hołtyn

To był ostatni, piąty mecz kontrolny elbląskiego drugoligowca, który w sobotę — wyjazdowym spotkaniem z Widzewem Łódź — zainauguruje walkę o ligowe punkty. Z powodu dużych opadów deszczu sparing z Bałtykiem zamiast na stadionie przy ul. Agrykola, rozegrano na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Skrzydlatej. Co ciekawe, dla gości, którzy dopiero przed tygodniem rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu III ligi, był to pierwszy taki sprawdzian.

W meczu przeciwko Bałtykowi w podstawowym składzie gospodarzy zagrał testowany napastnik Tomasz Persona (KSZO Ostrowiec Świętokrzyski), który prawdopodobnie pozostanie w elbląskim klubie (byłby to piąty zawodnik pozyskany przez Olimpię w letnim okienku). Z kolei po przerwie sprawdzani byli młodzieżowcy Bartosz Nowicki i Norbert Hołtyn (obaj Arka Gdynia). Przez kontuzję na boisko nie wyszedł pozyskany już przez elblążan Michał Kuczałek (Olimpia Zambrów).

W pierwszej połowie nie brakowało sytuacji podbramkowych, ale gorzej było ze skutecznością. W 20. min, po dośrodkowaniu Jakuba Biskupca, Łukasz Duszkiewicz przeniósł piłkę nad bramką Olimpii. W rewanżu Persona obsłużył dobrym podaniem Jacka Bojasa, ale ten strzelił niecelnie. Wreszcie w 38. min kibice zobaczyli pierwszego gola, niestety dla gości: Przemysław Czerwiński uderzył z 20 metrów po ziemi i piłka zatrzymała się w siatce. Już dwie minuty później podopieczni trenera Adama Borosa doprowadzili jednak do remisu: po podaniu Tomasza Sedlewskiego, Michał Kiełtyka strzałem z bliska pokonał bramkarza gdynian.

Po przerwie w obu drużynach nastąpiły liczne zmiany i gra siadła. Elblążanie, o dziwo, zaczęli grać zachowawczo i już w 58. min zostali za to ukarani — po trójkowej akcji Dominika Klechy, Michała Marczaka i Szymona Rychłowskiego, ten ostatni strzelił z narożnika pola karnego i było 2:1. Tuż przed końcem wynik podwyższył Bartosz Sobczak, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu rożnego Mateusza Kołodziejskiego.

— Mieliśmy dobre fragmenty gry, ale było też i sporo niewymuszonych błędów. Tak pod względem kondycyjnym, jak i szybkościowym, jesteśmy dobrze przygotowani. Cały czas brakuje nam jednak dobrego reżysera gry w drugiej linii, no i skutecznego napastnika. Przed meczem z Widzewem będziemy pracować nad elementami techniczno-taktycznymi oraz właśnie skutecznością — stwierdził po meczu trener Olimpii, Adam Boros.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Yuki #2537279 | 83.20.*.* 16 lip 2018 12:14

    Napastnika to Olimpia powinna miec juz od 3 lat.Nie mówie tu o Tutasach,Picelukach etc.Mogli sobie młodego wychowywac na ten okres przez te lata.A nie teraz na łapu capu jak Szołtysa czy innmego Kurbiela.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz