Chciał się przespać, włamał się do auta. Teraz grozi mu surowa odsiadka

2018-08-09 11:19:19(ost. akt: 2018-08-09 11:21:44)
Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

30-letni mężczyzna zatrzymał w środę 60-latka, gdy ten włamywał się do jego auta. Na miejsce wezwano policję. 60-latek trafił do policyjnego aresztu. Był pijany. Twierdził, że do auta chciał tylko wsiąść, by… się przespać.
Sytuacja miała miejsce w środę (8.08) po godzinie 23. Policyjny patrol został wezwany na Zawodzie, gdzie miało dojść do włamania.
— Na miejscu okazało się, że jest właściciel auta oraz 60-letni włamywacz — informuje kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. — Właściciel nissana navarry zauważył mężczyznę, który wchodzi do wnętrza jego auta. Zatrzymał go i wezwał policję. Z kolei 60-latek, od którego czuć było alkohol, najpierw twierdził, że pomylił samochody. Chwilę później tłumaczył, że tak naprawdę to niczego nie chciał ukraść, a włamał się do auta, by w nim przenocować. Skusiły go gabaryty pojazdu.

Policjanci zapewnili mu nocleg na resztę nocy w areszcie. Teraz usłyszy zarzut włamania. Zgodnie z prawem grozi mu do 10 lat więzienia.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zdisiek #2552356 | 77.253.*.* 9 sie 2018 12:49

    a mógł się przejechać, walnąć kogoś na pasach, nawet jakby nie miał prawa jazdy i OC, to tylko grzywna parę tysięcy. A tak pójdzie głupek siedzieć.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. miałem mieć #2552422 | 188.146.*.* 9 sie 2018 14:02

    "Policyjny patrol został wezwany na Zawodzie, gdzie miało dojść do włamania. " , "Właściciel nissana navarry zauważył mężczyznę, który wchodzi do wnętrza jego auta." To w końcu miało dojść do włamania czy doszło bo jedno stwierdzenie w artykule zaprzecza drugiemu !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz