Bursztynowa Miss Polski. Wygrała 21-latka, która kocha chemię [zdjęcia]
2018-08-16 10:01:09(ost. akt: 2018-08-16 10:13:23)
Długonoga blondynka o delikatnej urodzie. Ma 21 lat i jest studentką Politechniki Gdańskiej. Od dziecka uwielbia chemię, a od niedawna pokochała także fotomodeling. Paulina Chruścińska od kilku dni jest też posiadaczką wyjątkowego tytułu Bursztynowej Miss Polski.
Bursztynowa Miss Polski to kolejny konkurs piękności, w którym 21-letnia Paulina Chruścińska z Kwidzyna spróbowała swoich sił.
— W tym roku brałam udział w wyborach Miss Wybrzeża i dostałam wtedy dziką kartę do ćwierć finału Miss Polski. Ostatecznie nie udało mi się jednak wejść do pierwszej czterdziestki w tych wyborach. Ale konkurs spodobał mi się na tyle, że postanowiłam spróbować swoich sił raz jeszcze. Są wakacje, mam teraz dużo wolnego, więc wybory Bursztynowej Miss Polski świetnie się splotły z tym czasem, który chciałam miło spędzić — opowiada Paulina Chruścińska.
— W tym roku brałam udział w wyborach Miss Wybrzeża i dostałam wtedy dziką kartę do ćwierć finału Miss Polski. Ostatecznie nie udało mi się jednak wejść do pierwszej czterdziestki w tych wyborach. Ale konkurs spodobał mi się na tyle, że postanowiłam spróbować swoich sił raz jeszcze. Są wakacje, mam teraz dużo wolnego, więc wybory Bursztynowej Miss Polski świetnie się splotły z tym czasem, który chciałam miło spędzić — opowiada Paulina Chruścińska.
Od 16 lat wybory Bursztynowej Miss Polski organizuje Agencja Marketingowo-Reklamowa Lider z Elbląga. W tym roku eliminacje do konkursu odbyły się na plażach w Jantarze, Krynicy Morskiej i Jastarni. W wielkim finale w Ustce wystąpiło dwanaście kandydatek.
— Co roku zmieniamy nieco zasady tego konkursu. W tym roku zakwalifikowaliśmy do finału kandydatki, które miały np. tatuaże. A to się wcześniej nie zdarzało. Tym konkursem chcemy między innymi pokazać, że piękne, atrakcyjne dziewczyny nie są głupie. Wręcz przeciwnie: mądrość i inteligencja może iść w parze z urodą i wdziękiem — mówi Adam Brinkiewicz, organizator Bursztynowej Miss Polski.
— Co roku zmieniamy nieco zasady tego konkursu. W tym roku zakwalifikowaliśmy do finału kandydatki, które miały np. tatuaże. A to się wcześniej nie zdarzało. Tym konkursem chcemy między innymi pokazać, że piękne, atrakcyjne dziewczyny nie są głupie. Wręcz przeciwnie: mądrość i inteligencja może iść w parze z urodą i wdziękiem — mówi Adam Brinkiewicz, organizator Bursztynowej Miss Polski.
Przykładem tego ostatniego jest bez wątpienia tegoroczna Bursztynowa Miss Polski. Paulina kocha wprawdzie fotomodeling, ale już znacznie wcześniej całe swoje serce oddała... chemii.
— Tę dziedzinę nauki lubiłam od zawsze — opowiada Paulina, która za świetne wyniki w nauce otrzymuje także stypendium naukowe. — W liceum poszłam na profil biologiczno-chemiczny, a swoje zainteresowania kontynuuję na studiach chemicznych o specjalności konserwacja i degradacja materiałów na Politechnice Gdańskiej. Jestem obecnie na trzecim roku i w przyszłości chcę się zawodowo zajmować chemią.
— Tę dziedzinę nauki lubiłam od zawsze — opowiada Paulina, która za świetne wyniki w nauce otrzymuje także stypendium naukowe. — W liceum poszłam na profil biologiczno-chemiczny, a swoje zainteresowania kontynuuję na studiach chemicznych o specjalności konserwacja i degradacja materiałów na Politechnice Gdańskiej. Jestem obecnie na trzecim roku i w przyszłości chcę się zawodowo zajmować chemią.
Paulina podkreśla, że konkursy piękności, w których dotychczas brała udział, pomogły jej uwierzyć w siebie i swoje możliwości.
— Kiedyś marzyłam też o tym, by być modelką, ale jestem trochę za niska. Skoro więc nie mogę nią zostać, to dlaczego nie mogę być mis? — śmieje się. — W przyszłym roku jeszcze raz zamierzam wystartować w wyborach, choć jeszcze nie wiem, czy to będzie Miss Polski czy Miss Polonia. Niezaprzeczalną wartością takich konkursów jest na pewno fakt, że poznaje się tu inny świat, mnóstwo nowych ludzi i nawiązuje przyjaźnie. Choć i stresujących momentów nie brakuje. Dla mnie na pewno najtrudniejszym momentem jest pierwsze wyjście na scenę.
— Kiedyś marzyłam też o tym, by być modelką, ale jestem trochę za niska. Skoro więc nie mogę nią zostać, to dlaczego nie mogę być mis? — śmieje się. — W przyszłym roku jeszcze raz zamierzam wystartować w wyborach, choć jeszcze nie wiem, czy to będzie Miss Polski czy Miss Polonia. Niezaprzeczalną wartością takich konkursów jest na pewno fakt, że poznaje się tu inny świat, mnóstwo nowych ludzi i nawiązuje przyjaźnie. Choć i stresujących momentów nie brakuje. Dla mnie na pewno najtrudniejszym momentem jest pierwsze wyjście na scenę.
W tym roku do eliminacji Bursztynowej Miss Polski przystąpiła ponad 70 kandydatek, co jest liczbą rekordową tej imprezy.
— W przyszłym roku także planujemy trzy konkursy eliminacyjne oraz wielki finał poprzedzony zgrupowaniem — kończy Adam Brinkiewicz.
as
— W przyszłym roku także planujemy trzy konkursy eliminacyjne oraz wielki finał poprzedzony zgrupowaniem — kończy Adam Brinkiewicz.
as
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Qwerty #2733130 | 31.0.*.* 16 maj 2019 11:52
Dziewczyna bardzo zwykła bez jakiejś nadzwyczajnej urody. wszystkie te niby miss sa takie zwykłe i wychodzone ich ciał w ogóle nie są ładne.
odpowiedz na ten komentarz