Elblążanie pospieszyli z pomocą Ukraińcom, których dobytek strawił przed świętami pożar

2018-12-27 11:15:03(ost. akt: 2018-12-27 13:20:04)
Ks. dr Sławomir Małkowski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego prezentuje część zebranych darów

Ks. dr Sławomir Małkowski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego prezentuje część zebranych darów

Autor zdjęcia: Anna Dawid

Elblążanie licznie odpowiedzieli na apel o pomoc obywatelom Ukrainy, którzy stracili dosłownie wszystko podczas pożaru 21 grudnia br.
Ukraińcy, którzy byli zakwaterowani w budynku przy ul. Bożego Ciała, pracowali przy budowach w Elblągu i okolicach, aby zarobić pieniądze na utrzymanie swoich rodzin w kraju.

Większość z nich uciekała przed pożarem tylko w tym co mieli na sobie – nawet w piżamach i klapkach na nogach. Stracili nie tylko rzeczy osobiste, ale również ubrania i wielu z nich straciło pieniądze.

Elblążanie odpowiedzieli na apel o pomoc dla poszkodowanych w pożarze obywateli Ukrainy.

— Dary przyjmowało Seminarium Duchownego w Elblągu. Szczególnie dużo podarowano odzieży i za to serdecznie dziękujemy. Na ten moment jest już jej dostatek — mówi Jolanta Bannach, zastępca prezesa Stowarzyszenia Christophoros z Elbląga, które organizowało pomoc dla pogorzelców.

Ksiądz dr Sławomir Małkowski, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Elblągu, w którym pogorzelcy znaleźli tymczasową przystań podkreśla, że ofiarność mieszkańców była wielka.

— Kilka tirów ubrań, nowych z metkami, buty, środki czystości, koce, pościel, ręczniki, to wszystko podarowali mieszkańcy niemal natychmiast po pożarze. Ludzie z sąsiednich bloków przynosili jedzenie, piekarnie przywoziły pieczywo. Wielki odruch serca. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy pomogli poszkodowanym w pożarze — mówi ks. Małkowski.

Darów było tak wiele, że WSD zaprzestało już zbiórki.
— Osoby poszkodowane w pożarze otrzymały już potrzebne rzeczy. Te, których nie potrzebowały, a zostały przez nas przyjęte od mieszkańców przekażemy przez sieć Caritas najbardziej potrzebującym rodzinom — mówi rektor seminarium.

Dwunastu z poszkodowanych w pożarze mężczyzn schronienie znalazło w Wyższym Seminarium Duchownym w Elblągu.
— Udostępniliśmy im pokoje. Zasiedli też z nami przy wigilijnym stole, u nas w tym roku pusty talerz nie był tylko symboliczny — mówi ks. Małkowski.

Nadal potrzebne są pieniądze. Jak podkreśla Jolanta Bannach, liczy się każda złotówka.
— Jeśli ktoś może i chciałby, to prosimy o przekazanie datku. Ci ludzie stracili dosłownie wszystko. Pieniądze są potrzebne chociażby na wyrobienie utraconych w pożarze dokumentów — mówi Jolanta Bannach.


Numer rachunku, na który można przekazać pieniądze to: 45 1140 2004 0000 3602 7832 8925 (mBank S.A.). Odbiorca: Stowarzyszenie Christophoros, 82-300 Elbląg, ul. Bożego Ciała 10. Tytuł: Pomoc dla pogorzelców.
daw

Źródło: Dziennik Elbląski

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Piękny #2650066 | 188.146.*.* 27 gru 2018 14:40

    gest!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Lol #2650136 | 87.173.*.* 27 gru 2018 17:41

    I tak powinno tez być , chrześcijanin, katolik , Polak

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz