Siostry złodziejki z zarzutami kilkudziesięciu kradzieży

2019-01-24 12:39:14(ost. akt: 2019-01-24 12:57:58)

Autor zdjęcia: arch. KMP w Elblągu

Nad tą sprawą policjanci pracowali od marca ubiegłego roku. Dwóm siostrom oraz ich wspólnikowi zarzucają aż czterdzieści kradzieży markowych perfum, na łączną kwotę 10 tys. złotych.
Nad sprawą policjanci pracowali od września 2018 roku.

— Po 4 miesiącach skrupulatnego dochodzenia, zatrzymali dwie kobiety w wieku 25 i 22 lat oraz 30-letniego partnera tej ostatniej. Cała trójka jest podejrzana o kradzieże markowych perfum w drogeriach na terenie Elbląga. Blisko 40 tych czynów jest wstępnie rozpoznanych przez śledczych i nie wykluczają oni kolejnych, które mogą „dojść” w trakcie czynności. Podczas przesłuchań podejrzani przyznali się do kradzieży. Jedna z kobiet nawet stwierdziła: zawsze chowałam te rzeczy do torebki i wychodziłyśmy bez płacenia — informuje Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Policjanci ustalili wstępne straty sklepów na kwotę około 10.000 złotych. O ile mechanizm działania sprawców był dość oczywisty, bo zabrane z półek sklepowych perfumy chowali do torebek, to już samo wykorzystywanie dziecięcego wózka, a w nim kilkumiesięcznego malucha, co najmniej niemoralne.

— Takie działanie było celowe i głównie chodziło o zmylenie obsługi sklepów, co do intencji samych sprawców. Ponadto kosz pod wózkiem był wykorzystywany, jako podręczny „magazyn” na skradzione przedmioty. A było ich naprawdę sporo. Policjanci szacują, że z jednych tylko „zakupów” w jednej drogerii, mogło być ich nawet kilkadziesiąt. Były to głównie markowe wody toaletowe, perfumy oraz kosmetyki pielęgnacyjne. Z ustaleń śledczych wynika, że większość z tych rzeczy była pokątnie sprzedawana. Zatrzymani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia — informuje Sawicki.

Policjanci nie wykluczają w tej sprawie kolejnych zatrzymań. Podejrzanym o kradzieże grożą kary do 5 lat pozbawienia wolności.
oprac. red.

Źródło: Dziennik Elbląski