Piękny początek wiosny. Olimpia wygrała z Radomiakiem [zdjęcia]

2019-03-02 19:01:14(ost. akt: 2019-03-03 14:23:20)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Piłkarze II-ligowej Olimpii Elbląg na inaugurację rundy wiosennej postarali się o sporą niespodziankę. W sobotę przed własną publicznością pokonali lidera, Radomiak Radom 2:1.
• Olimpia Elbląg — Radomiak Radom 2:1 (2:0)
1:0 — Fidziukiewicz (32), 2:0 — Bojas (43 karny), 2:1 — Karwot (62)
Olimpia: Madejski — Jurek, Lewandowski, Markowski, Balewski, Ressel (81 Prytuliak), Kuczałek, Nowicki (75 Korkliniewski), Zaremba, Fidziukiewicz (86 Demianiuk), Bojas

Piłkarze Olimpii do sobotniego starcia z liderem przystąpili z dużą determinacją, wolą odniesienia zwycięstwa i bez kompleksów. Już od początku widać było, że zainteresowani są zdobyciem kompletu punktów. To oni przejęli inicjatywę i raz po raz zagrażali bramce gości. W 7. min Michał Fidziukiewicz zdecydował się na strzał z 17 metrów, lecz na miejscu był bramkarz gości Mateusz Kochalski.

Zaledwie 10 minut później w polu karnym główkował Tomasz Lewandowski, ale piłka zatrzymała się na górnej siatce. W odpowiedzi z rzutu wolnego strzelał Adam Banasiak, ale Sebastian Madejski w porę interweniował.

W 32. min na stadionie przy ul. Agrykola wybuchł szał radości. Po błędzie obrońców Radomiaka, w polu karnym znalazł się Fidziukiewicz i mając przed sobą tylko bramkarza gości, umieścił piłkę w siatce.

Po tym golu Olimpia całkowicie przejęła inicjatywę, a sporadyczne ataki gości były w porę rozbijane przez dobrze grającą defensywą elblążan. W 42. min po kolejnej akcji ofensywnej Olimpii w polu karnym, składającego się do strzału, Michała Markowskiego sfaulował Bruno Luz i arbiter podyktował rzut karny. Jego pewnym egzekutorem okazał się Jakub Bojas.

Nerwów nie wytrzymał trener gości Dariusz Banasik, który wbiegł na boisko i niesportowe zachowanie został odesłany przez sędziego na trybuny.

Po przerwie Radomiak za wszelką cenę dążył do zmiany wyniku. W 62. min po rzucie wolnym z 18 metrów wykonanym przez Meika Karwota zdobył kontaktowego gola.

Więcej goli w tym meczu już nie padło.

— Można powiedzieć, że mam bardzo mało do powiedzenia. Przegraliśmy zasłużenie, byliśmy zespołem słabszym i w przeciągu 90 min nie stworzyliśmy żadnej klarownej sytuacji. Zespół Olimpii był bardzo zdeterminowany, dość dobrze egzekwował stałe fragmenty gry, po których nie bezpośrednio, ale pośrednio padły dwie bramki. Po tym meczu czeka mnie bardzo trudna rozmowa z zawodnikami, bo wszyscy zawiedli — podsumował trener Radomiaka Dariusz Banasik.

— Zagraliśmy bardzo dobrze przez pierwsze 45 min. Po zmianie stron był to już inny mecz, ale graliśmy jak równy z równym. Wygraliśmy dzięki mądrości w grze. Kluczem do sukcesu była dobra gra w defensywie — ocenił trener elblążan Adam Nocoń.

Pozostałe wyniki: Skra Częstochowa — Olimpia Grudziądz 0:4 (0:2), ROW Rybnik — Elana Toruń 0:1 (0:0), Stal Stalowa Wola — Błękitni Stargard 4:2 (2:0), Znicz Pruszków — Pogoń Siedlce 0:2 (0:1), Rozwój Katowice — Siarka Tarnobrzeg 6:0 (4:0), GKS Bełchatów — Ruch Chorzów 1:0 (1:0), Górnik Łęczna — Resovia Rzeszów, Gryf Wejherowo — Widzew Łódź niedziela godz. 13.

II LIGA
1. Radomiak 22 41 49:17
2. Widzew 20 39 34:16
3. Elana 22 39 33:19
4. Bełchatów 22 37 25:13
5. Olimpia G. 22 34 43:33
6. Stal 22 34 35:28
7. Górnik 21 34 36:33
8. Resovia 20 29 28:30
9.Skra 22 28 16:29
10. Znicz 22 27 30:39
11. Pogoń 22 26 30:31
12. Gryf 21 26 29:35
13. Ruch 22 25 27:28
14. Rozwój 22 24 28:35
15. Błękitni 22 24 25:40
16. Siarka 21 21 17:36
17. Olimpia E 20 20 16:28
18. ROW 21 18 17:28
JK