Strzelanina na Kosynierów Gdyńskich. Jest akt oskarżenia

2019-04-08 13:36:41(ost. akt: 2019-04-08 13:41:54)
 W wyniku postrzału ucierpieli dwaj mężczyźni

W wyniku postrzału ucierpieli dwaj mężczyźni

Autor zdjęcia: Michał Kalbarczyk

Dwa lata trwało prokuratorskie śledztwo w sprawie głośnej strzelaniny w centrum Elbląga z kwietnia 2017 roku. Ranni zostali dwaj mężczyźni. Zarzuty postawiono obecnie 37-letniemu Rafałowi Sz. i jego partnerce. Akt oskarżenia trafił do sądu.
Strzały na parkingu przy ul. Kosynierów Gdyńskich w Elblągu padły 12 kwietnia 2017 roku, około godz. 16. Ranni zostali wtedy dwaj mężczyźni: bracia w wieku 20 i 30 lat. Z ranami postrzałowymi nóg trafili do szpitala. Po udzieleniu pierwszej pomocy okazało się, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia samochodem. Policja natychmiast rozpoczęła jego poszukiwania. Teren, na którym doszło do strzelaniny, został ogrodzony, na miejscu pracowali kryminalni technicy. Zabezpieczono ślady. Policjantom szybko udało się ustalić nazwisko podejrzewanego.

— Mamy pewne ustalenia i zatrzymanie tego mężczyzny to tylko kwestia czasu, ale dla dobra śledztwa nie możemy zdradzać żadnych szczegółów operacyjnych — mówił nam dzień po strzelaninie Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Sprawca został zatrzymany już dwa dni po zdarzeniu. Okazał się nim obecnie 37-letni Rafał Sz. Został oskarżony o usiłowanie zabójstwa i decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu, gdzie przebywa do dzisiaj. Prokuratorski zarzut udzielenia pomocy do usiłowania zabójstwa oraz kierowanie gróźb karalnych usłyszała także partnerka mężczyzny, Dominika Sz., wobec której jest zastosowany dozór policji z zakazem opuszczania kraju oraz środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.

Podczas śledztwa oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i przedstawili swoją wersję zdarzenia.

— Wynikało z niej, iż sami zostali zaatakowani przez inne osoby, czyli pokrzywdzonych, mających maczetę, siekierę, miotacz gazu i, działając w obronie własnej, Rafał Sz. oddał do sprawców strzały z pistoletu. Wystrzelił cały magazynek, po czym uciekli — informuje Prokuratura Okręgowa w Elblągu.

Śledczy nie uwierzyli jednak w tę wersję wydarzeń. Prokuratorskie dochodzenie w tej sprawie trwało aż dwa lata i zakończyło się skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Elblągu.

— Rafał Sz. został oskarżony o to, że w dniu 12 kwietnia w Elblągu, działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, z chęci zemsty, usiłował pozbawić życia dwóch mężczyzn poprzez oddanie w ich kierunku, z bliskiej odległości nie mniej niż ośmiu strzałów z broni palnej, na skutek czego pokrzywdzeni doznali ran postrzałowych w obrębie ud naruszających czynności ich narządu ruchu na okres powyżej 7 dni, lecz zamierzonego celu sprawca nie osiągnął z uwagi na interwencję osób trzecich — mieszkańców pobliskich budynków i natychmiastową pomoc medyczną — informuje Prokuratura Okręgowa.

Za usiłowanie zabójstwa w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie Rafałowi Sz. grozi kara nie krótsza niż 12 lat więzienia.

Oboje oskarżeni byli wcześniej karani. Termin ich rozprawy nie jest jeszcze znany.
as

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zadzior #2712755 | 83.5.*.* 9 kwi 2019 09:42

    Prokuratorskie uzasadnienie to zwykły bełkot. Sprawca gdyby chciał zabić nie strzelał by w nogi tylko w korpus w który łatwiej trafić. Już widze jak tzw. osoby trzecie INTERWENIUJĄ i uniemożliwiają strzelanie . hahaha

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. 2 lata #2712112 | 82.132.*.* 8 kwi 2019 15:50

    ma już oklepane jak coś, wyskoczy za 3 lata i dalej będzie biegał z klamką po mieście

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz