Wielka determinacja i wygrana

2019-05-06 10:39:04(ost. akt: 2019-05-06 11:29:27)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

II LIGA PIŁKARSKA. Walczyli do końca i się opłaciło. Piłkarze Olimpii Elbląg pokonali w sobotę na wyjeździe ROW 1964 Rybnik 2:1 (0:1). Autorem dwóch bramek na wagę zdobycia trzech punktów, w ostatnim kwadransie gry, był Michał Kuczałek. Było to czwarte zwycięstwo Olimpii w tym sezonie na wyjeździe.
• ROW 1964 Rybnik — Olimpia Elbląg 1:2 (1:0)
1:0 — Janik (8 karny), 1:1, 1:2 — Kuczałek (76,81)
OLIMPIA: Madejski — Jurek, Lewandowski, Wenger, Balewski, Kuczałek, Nowicki, Szuprytowski, Bojas, Demianiuk (75 Prytuliak), Fidziukiewicz.

Mecz Olimpii z ROW miał dać częściową odpowiedź na pytanie, która z drużyn będzie bliżej spadku. Przed jego rozpoczęciem elblążanie mieli nad swoim rywalem dwa punkty przewagi, nad czającym się do wyjścia ze strefy spadkowej zespołem z Rybnika. Znając realia II ligi, można było się spodziewać każdego wyniku. Jednak tym razem wygrała Olimpia i to cieszy wszystkich kibiców tej drużyny. Tym samym oddaliła się i to znacznie od strefy spadkowej. W sobotnie popołudnie, to gospodarze lepiej weszli w mecz.

Już w pierwszej groźniejszej sytuacji w 8 min, w polu karnym pod bramką Olimpii się zakotłowało i arbiter dopatrzył się faulu Tomasza Lewandowskiego na Mateuszu Mazurku i wskazał na "wapno", gdzie pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Jan Janik. Po zdobyciu gola, gospodarze nadal posiadali inicjatywę. Na bramkę Sebastiana Madejskiego strzelali: Przemysław Brychlik, Marek Krotofil oraz Mazurek, ale dobrze był usposobiony w tym dniu bramkarz Olimpii. Goście nie zrażeni takim obrotem sprawy, też przechodzili do kontrataków. W 26 min piłka po strzale Michała Balewskiego, minimalnie po rykoszecie przeleciała obok słupka i wyszła na rzut rożny.

Za chwilę po dośrodkowaniu przez Damiana Szuprytowskiego, Lewandowski doprowadza do wyrównania, ale arbiter główny gola nie uznaje, gdyż sędzia asystent zwrócił uwagę na wcześniejszy faul jednego z zawodników elbląskich na Krotofilu. Tuż przed przerwą rybniczanie mogli poprawić rezultat na 2:0, ale Mazurek nie trafił z bliska w światło bramki. Po przerwie, elblążanie nie rezygnowali z kolejnych prób zdobycia gola. Na bramkę Aleksandra Łubika strzelali Michał Fidziukiewicz oraz Kamil Wenger. Ten ostatni mając t/z "setkę"w 65 min trafił w poprzeczkę. Im bliżej było końca, tym elblążanie, byli częściej w posiadaniu piłki . Wreszcie w 76 min uśmiechnęło się do nich szczęście. Po wyrzucie piłki z autu przez Balewskiego w pole karne, futbolówkę przyjął Michał Kuczałek i płaskim strzałem zmusił do kapitulacji bramkarza zespołu rybnickiego. Wydawało się, że w ostatnich minutach tego meczu nikt już nie wykrzesze z siebie ostatnich sił, by rozstrzygnąć jego losy.

A jednak. Ponownie po stałym fragme4ncie gry, do piłki dopadł Kuczałek, strzelił na bramkę ROW-u i piłka swoje miejsce znalazła w siatce. Za moment nastąpiła eksplozja radości w ekipie elbląskiej. Cieszyli się wszyscy. łącznie z ławką rezerwowych. Je4szcze w doliczonym czasie gry na listę strzelców mógł się wpisać Oleksii Prytuliak, ale zwlekał z oddaniem strzału i obrońcy gospodarzy wyekspediowali piłkę w pole. Po meczu trener elblążan Adam Nocoń, powiedział

—W pierwszej części meczu, brakowało nam skuteczności jak i dokładności. Po przerwie nasz gra jakościowo dobrze wyglądała. Zdobyliśmy dwa gole na trudnym terenie, które dały nam trzy punkty. Najważniejsze, że wygraliśmy i znów pokazaliśmy charakter. Przed nami sobotni ostatni mecz u siebie z Resovią Rzeszów. Będziemy chcieli się godnie pożegnać z kibicami, którzy byli z nami przez cały sezon na dobre i na złe — dodaje NocoN. A co powiedział kapitan elbląskiej drużyny — Tomasz Lewandowski Drużyna walczyła tak, jak było ją na to stać. Wielka determinacja, walka do końca pozwoliły nam zdobyć trzy punkty i z tego wszyscy się cieszymy.

• Inne wyniki 32. kolejki; Pogoń Siedlce — Radomiak Radom 1:1 (0:1), Błękitni Stargard — Skra Częstochowa 3:0 (0:0), Widzew Łódź — Ruch Chorzów 3:0 (1:0), Resovia Rzeszów — Olimpia Grudziądz 0:2 (0:2), Stal Stalowa Wola — Znicz Pruszków 1:2 (0:0), Elana Toruń — GKS Bełchatów (kończy się o 17), Górnik Łęczna — Siarka Tarnobrzeg (o 19), Gryf Wejherowo — Rozwój Katowice (( o godz.19).
PO 32 KOLEJKACH
1. Radomiak 56 60:23
2. Widzew 55 36:24
3. Bełchatów 54 36:17
-------------------------------
4. Olimpia G. 53 61:42
5. Elana 53 45:31
6. Pogoń 48 52:40
7. Znicz 46 46:53
8. Stal 45 42:43
9. Górnik 43 42:49
10. Resovia 43 57:42
11. Skra 40 29:45
12. Błękitni 39 40:50
13. Olimpia E. 37 26:36
14. Gryf 34 41:56
-----------------------------
15. Siarka 33 29:50
16. ROW 32 26:39
17. Ruch 31 36:42
18.Rozwój 31 32:44
Jerzy Kuczyński