Rozliczenie za zasługi dla miasta po 33 latach [ZDJĘCIA]

— Bez Mariusza będzie bardzo smutno na komendzie. To człowiek oddany służbie, poświęcił bardzo wiele dla straży, ma ogromny bagaż doświadczeń i wiedzy — mówi Łukasz Kochan, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. — Dla każdego strażaka z elbląskiej komendy był wsparciem i oparciem podczas służby.

St. bryg. Mariusz Kołecki: — Moja służba zaczęła się 33 lata w komendzie straży pożarnej przy ulicy Orzeszkowej. Przez 16 lat byłem naczelnikiem wydziału kadrowo-organizacyjnego, a od 4 lat jestem na stanowisku zastępcy komendanta. Dzisiejsza straż pożarna prowadzi rozległe działania — od gaszenia pożarów po skażenia ekologiczne. Bardzo się cieszę, że odchodzę ze służby w gronie moich przyjaciół z pracy, oddanych strażaków, wiedząc, że nasze miasto będzie z nimi bezpieczne.

Po części oficjalnej pożegnania rozpoczęła się część nieoficjalna przygotowana przez strażaków. Zastępcę komendanta poddano ostatnim „testom sprawnościowym”, takim jak sprawności gaśnicze, napełnianie naczyń przy użyciu hydronetki oraz tor przeszkód. Po czym tradycji strażackiej stało się zadość i żegnany został wrzucony do basenu pełnego wody...

Konrad Uściński