Jadą „na zakazie” i narzekają na… niebezpieczeństwo

2019-12-31 12:00:00(ost. akt: 2019-12-31 09:57:22)

Autor zdjęcia: źródło: Google Maps

Do wyjątkowej sytuacji doszło w Elblągu. Część mieszkańców skarży się na niebezpieczną sytuację panującą na jednej z ulic. Zaapelowali o wprowadzenie bezpieczniejszej organizacji ruchu. Tymczasem, jak się okazuje, po ulicy tej nie powinni w ogóle jeździć…
W sprawie niepokojącej sytuacji, jaka panuje na jednej z ulic w centrum Elbląga, do samorządowców z miasta napisał jeden z mieszkańców. Zwrócił on uwagę na kwestię bezpieczeństwa w najbliższym otoczeniu urzędu miejskiego.

— Chodzi o wyjazd z uliczki od strony szkoły muzycznej, żłobka, kościoła bezpośrednio do ulicy Kosynierów Gdyńskich — wyjaśnił autor pisma. — Wyjazd ten znajduje się na samym łuku drogi. Pragnę zauważyć, iż z drogi korzystają nie tylko służby miejskie, ale i zaopatrzenie, ale i rodzice dowożący swoje pociechy do żłobka, czy osoby niepełnosprawne zmuszone podjechać pod samo wejście.

Jak stwierdził elblążanin, o ile podczas wyjazdu z uliczki od strony Traugutta widoczność jest względnie dobra, o tyle widoczność do strony ulicy Zielonej jest całkowicie utrudniona, a rozpędzone samochody stanowią bezpośrednie zagrożenie utraty życia bądź zdrowia.

— Urząd miejski rozwiązując ten problem w przypadku wyjazdu i wjazdu z i na dziedziniec urzędu od strony ulicy Kosynierów Gdyńskich ustawił sobie słupki na chodniku zwiększając bezpieczeństwo włączania się do ruchu — zauważył mieszkaniec. — Mam prośbę i nadzieję w imieniu szeregu mieszkańców, że nasze władze pochylą się nad tym jakże blisko usytuowanym problemem i rozważą możliwość także w tym miejscu bezpiecznego zorganizowania włączania się do ruchu z owej uliczki.

Jak zaznaczył, koncepcji jest wiele: lustro, słupki uniemożliwiające parkowanie na takim odcinku, by ułatwić widoczność podczas wyjazdu, znak "Uwaga wyjazd", próg zwalniający itp.

Prośbę tę przekazał władzom miasta radny Antoni Czyżyk. Tymczasem zastępca gospodarza Elbląga, wiceprezydent Janusz Nowak odpowiedział krótko:

— Ta droga ma służyć wyłącznie dojazdowi dla zaopatrzenia szkoły oraz wywozowi śmieci — podkreślił. — Mówi o tym ustawiony przy wjeździe znak "zakaz ruchu w obu kierunkach" i umieszczona pod nim tabliczka. Parametry techniczne drogi, która jest droga wewnętrzną, w szczególności jej szerokość, nie pozwalają na przekształcenie jej w drogę ogólnodostępną.

Łukasz Razowski

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jacek #2842800 | 69.115.*.* 1 sty 2020 15:53

    Posiac drzewo na drodze i nie bedzie problemu. Przeciez widac ze droga sie nie nadaje do niczego innego.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Konrad #2841948 | 79.190.*.* 31 gru 2019 14:24

    Nierzetelny, mało empatyczny i do tego arogancki artykuł! A może Szanowna redakcja pomyśli właśnie o tych kierowcach zaopatrzenia i pracownikach służb komunalnych, którzy muszą właśnie tą drogą jeździć i co gorsza z niej wyjeżdżać. Co oni też mają nie narzekać tylko ryzykować za każdym razem własnym życiem i zdrowiem? A przy okazji trochę zdroworozsądkowego podejścia władz w tym miejscu bardzo by się przydało!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. slayer #2841909 | 176.221.*.* 31 gru 2019 12:50

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Katolicki kraj,katolickie obyczaje.