W końcu przełamali złą passę

2020-02-02 11:16:32(ost. akt: 2020-02-02 11:21:38)
Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Zdjęcie ilustracyjne - archiwum

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

SUPERLIGA PIŁKAREK RĘCZNYCH\\\ Wyjazdowym sobotnim zwycięstwem nad Ruchem Chorzów, piłkarki ręczne Startu Elbląg, rozpoczęły trzecią rundę rozgrywek. Na ten sukces kibice czekali od 9 listopada minionego roku.
• Ruch Chorzów — Start Elbląg 33:35 18:16)
START: Pająk, Orowicz — Dronzikowska 7, Waga 7, Yashchuk 7, Cygan 5, Pękala 3, Trbović 3, Shupyk 2, Kaczmarek 1, Stapurewicz, Szulc, kary: 4 min
Najwięcej dla Ruchu: Jasinowska 7, Drażyk 6, Lipok i Piotrkowska po 5, kary:10 min

Przed spotkaniem teoretycznie faworytem były jednak elblążanki, gdyż w poprzednich dwóch meczach o ligowe punkty, dwukrotnie były lepsze wygrywając 30:20 i 27:26. Po ostatnich pięciu porażkach z rzędu, Start jechał na Górny Śląsk, przełamać tę złą passę i odnieść pierwsze zwycięstwo w tym roku. Przed spotkaniem drugi trener zespołu elbląskiego Tomasz Popowicz, mówił — To dla nas mecz z cyklu za "sześć" punktów i jak nie teraz, to kiedy mamy, wygrać i jak widać nie puszczał słów na wiatr. Od początku temu pojedynkowi towarzyszyły spore emocje.Oba zespoły czuły przed sobą respekt, a gra cały czas była nerwowa na "styku" Lepiej jednak w mecz weszły chorzowianki. W trzeciej minucie po golach Agnieszki Piotrkowskiej 2 oraz Natalii Stokowiec, przy jednym golu gości (Alicja Pękala) wygrywały 3:1. Podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy, niezrażone takim obrotem sprawy, uporządkowały grę i przeszły do bardziej zdecydowanych ataków. W 10 min po golu Hanny Yashchuk był już remis 7:7. Zdawało się, że drużyna gości pójdzie za ciosem. Niestety, to drużyna gospodarzy poprawiła dokładność jak i skuteczność i po kolejnych dziesięciu minutach prowadziła już 13:9 a na pięć minut przed przerwą 17:13. Trzeba też dodać, że w tym czasie elblążanki nie wykorzystały aż czterech rzutów karnych i ani razu nie były na prowadzeniu. Tuż przed przerwą po golach Tatjany Trbović oraz Joanny Wagi i Katarzyny Cygan przyjezdne zmniejszyły różnicę porażki i po 30 min przegrywały 16:18. Po przerwie nadal trwała zażarta walka. Start nie dawał za wygraną. Cały czas goniły wynik i po golu Wagi zdobył kontaktowego gola na 17:18. Odpowiedź miejscowych była jednak błyskawiczna. W 37 min, Ruch po rzucie Stokowiec prowadził 25:22.Podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy, mając nóż na gardle, jeszcze raz zerwały się do ataku i w 40 min po golach Trbović, Yashchuk oraz Aleksandry Dronzikowskiej doprowadził do szóstego remisu, tym razem 25:25. Od tego momentu, jeszcze bardziej walka rozgrzała na całego. Nikt nie dawał za wygrane o czym świadczą wyniki: 45 min 28:28, 55 min 32:32. Końcówka jednak należała do podopiecznych trenera Andrzeja Niewrzawy. Po kolejnych dwóch trafieniach Joanny Wagi, Start wyszedł na pierwsze prowadzenie w tym meczu i już nie oddał go do końca prowadząc 34:32. W ostatniej minucie gry, każda z drużyn zdobyła jeszcze po jednym goli, a wynik spotkania ustaliła Jashchuk. — To bardzo cenne zwycięstwo i w dodatku odniesione na trudnym terenie, co ma dodatkową wartość — mówi trener elblążanek Andrzej Niewrzawa. — Drużyna pokazała charakter. Walczyła od początku do końca meczu i w pełni na zwycięstwo zasłużyła. Szkoda, że z dziewięciu rzutów karnych, wykorzystaliśmy tylko cztery

• Pozostałe wyniki 15.kolejki: Metraco Zagłębie Lubin — Eurobud JKS Jarosław 33:25 (15:12), Młyny Stoisław Koszalin — Perła Lublin 23:19 (14:10). KPR Kobierzyce — Piotrcovia Piotrków Tryb 30:24 (11:12)

SUPERLIGA
1. Perła 38 413:337
2.Zagłębie 35 411:349
3. KPR 30 390:365
4. Koszalin 23 389:362
5. Eurobud 20 417:433
6. Start 19 389:412
7. Piotrcovia 9 332:402
8. Ruch 6 364:445

Jerzy Kuczyński